- Działalność Comarchu odbywa się w sposób niezakłócony - zapewniał podczas dzisiejszej konferencji wiceprezes spółki, Konrad Tarański. Podkreślał, że funkcję prezesa obecnie sprawuje osoba związana z Comarchem już od dłuższego czasu: Anna Pruska (córka Filipiaka), którą rada nadzorcza oddelegowała do zajmowania tego stanowiska. Początkowo dotyczyło to okresu jednego miesiąca, czyli do 2 listopada 2023 r., a następnie przedłużono ten okres do 2 stycznia 2024 r. Co będzie dalej?
- To decyzja należąca do większościowych akcjonariuszy i walnego zgromadzenia - mówi Tarański. Przyznaje, że w ostatnim czasie doszło do sporych roszad we władzach spółki. Ze stanowiska w zarządzie z dniem 5 listopada zrezygnował syn Filipiaka, Janusz Jeremiasz Filipiak. Powodów rezygnacji nie podał. Informacja była zaskoczeniem, ponieważ syn założyciela spółki zasiadał w zarządzie w ramach realizowanego procesu sukcesji. Jak poinformował Tarański, syn Filipiaka nadal pracuje w Comarchu, a jego rezygnacja dotyczyła jedynie zasiadania w zarządzie spółki matki.
Czytaj więcej
Grupa w trzecim kwartale miała niższe przychody niż rok temu, ale jej zysk netto wzrósł i przebił oczekiwania analityków. To efekt działalności finansowej i niższego podatku. W trakcie 9 miesięcy zatrudnienie spadło o ponad trzysta osób.
Z kolei w dniu 25 sierpnia 2023 r. Marcin Warwas, szef sektora usług, złożył rezygnację z pełnienia funkcji wiceprezesa ze skutkiem na dzień 30 listopada 2023 r. Nie podał powodów rezygnacji.
- Marcin Warwas kontynuuje współpracę ze spółką. Według mojej wiedzy będzie rekomendowany do zarządu podczas najbliższego walnego zgromadzenia przez większościowych akcjonariuszy - powiedział Tarański.