Ten Square Games chce wrócić na wzrostową ścieżkę

Od premiery „Fishing Clash” minęło już pięć lat, ale nadal wierzymy, że to tytuł z długoterminowym potencjałem. Zespół produkcyjny ma kolejne pomysły, jak dalej rozwijać grę, i już w najbliższych miesiącach zostaną one poddane testom – mówi Maciej Zużałek, prezes TSG.

Jak pan ocenia sytuację na globalnym rynku gier mobilnych – czy rynek nadal się kurczy, czy zaczął odbijać?

Gry mobilne to największy segment rynku gier. Do 2021 r. był to też najszybciej rosnący sektor tej branży. Jego rozwój istotnie przyspieszył w trakcie pandemii ze względu na zmianę sposobu spędzania czasu przez użytkowników. Po zniesieniu restrykcji związanych ze zwalczaniem pandemii zwiększyła się liczba dostępnych form rozrywki, co na nowo ukształtowało wybory konsumentów. Dlatego w 2022 r. wartość tego rynku normalizowała się i dopasowywała do nowych realiów.

Dane dotyczące długoterminowych perspektyw rozwoju tego segmentu nie pozostawiają wątpliwości, że gry mobilne to rozrywka przyszłości. Jej dalszy wzrost wspierają zmiany demograficzne i technologiczne. Przez następne kilkanaście lat na rynek będą wchodzić nowe grupy użytkowników, dla których mobile gaming będzie rozrywką pierwszego wyboru, co wesprze dalszy jego rozwój.

Jaki dla tego segmentu będzie cały 2023 r.?

Branża nadal będzie się mierzyć z odpływem części użytkowników pozyskanych w trakcie trwania pandemii. Dodatkowo, olbrzymie znaczenie dla wartości całego sektora w krótkiej perspektywie będzie mieć otaczająca nas niepewność i sytuacja makroekonomiczna w bieżącym roku.

Jak radzą sobie nowe gry TSG? Które z nich mają największy potencjał i na które stawiacie? Czy produkcja spółki zależnej Rortos spełnia pokładane w niej nadzieje?

Dzięki wdrożonej dwa lata temu strategii dywersyfikacji portfela i inwestycji w dwie spółki mamy teraz możliwość szerszej dyskusji o nowych tytułach. Najnowsza premiera grupy TSG to „Wings of Heroes” stworzona przez włoskie studio Rortos, które spółka nabyła w 2021 r. Produkcja ta już w pierwszym miesiącu od globalnej premiery osiągnęła status trzeciego tytułu w portfolio Ten Square Games pod względem dziennych przychodów. Od premiery gra zyskała 2 mln użytkowników. Wierzymy, że to nasz silnik wzrostu w 2023 r. Gra jest jeszcze na wstępnym etapie rozwoju i w dalszych pracach nad nią będziemy korzystać z synergii, w szczególności w obszarze marketingu, rozwiązań technologicznych TSG wspierających gry oraz know-how związanego z ich monetyzacją.

To projekt na najbliższe 12–24 miesiące, ale mamy nadzieję, że już w 2023 r. będzie to istotny produkt pod względem wpływów w portfolio Ten Square Games.

A co z pozostałymi nowymi grami?

Jesteśmy na zaawansowanym etapie prac nad „Undead Clash” i „Fishing Masters”, które planujemy wprowadzić na rynek w 2023 r. Ich pełen potencjał będziemy w stanie zobaczyć w 2024 r.

„Undead Clash” to próba przeniesienia rozwiązań zastosowanych w „Fishing Clash” i „Hunting Clash” do tematyki zombie obecnej w kulturze masowej. A popularność tego motywu obrazuje chociażby fenomen serialu „The Last of Us” – czyli ekranizacji gry o tym samym tytule.

Z kolei „Fishing Masters” to całkiem nowy gatunek gry w dorobku TSG. Ta produkcja zalicza się do tzw. segmentu idle RPG.

Jakie są wasze plany względem flagowych gier, czyli „Fishing Clash” i „Hunting Clash”?

Mamy cały czas dużo pomysłów dotyczących ich rozwoju. „Fishing Clash” to już dojrzały produkt, który mocno urósł w trakcie pandemii. Wykorzystaliśmy wtedy spadek cen na rynku i wielokrotnie zwiększyliśmy budżety reklamowe, pozyskując użytkowników na dwa lata w przód. Teraz jesteśmy w momencie, w którym kohorty graczy z tego okresu się stabilizują. Zespół produkcyjny ma kolejne pomysły, jak dalej rozwijać grę, i już w najbliższych miesiącach zostaną one poddane testom.

Pomimo że od premiery minęło już pięć lat, to wierzymy, że to tytuł z długoterminowym potencjałem wzrostu, nad którym chcemy dalej pracować.

A „Hunting Clash”?

Ten tytuł jest na rynku już dwa lata. Nad jego rozwojem pracuje zespół, który szybko wdraża kolejne pomysły. Celem jest próba poszerzenia grupy docelowej dla tego tytułu.

W kontekście nowych produkcji warto wspomnieć również o Gamesture, w którym ostatnio zwiększyliśmy swoje zaangażowanie do 37 proc. Od momentu rozpoczęcia rozmów z Gamesture o inwestycji (listopad 2021 r.) rozwój spółki istotnie przyspieszył. Jej przychody wzrosły ponadtrzykrotnie, wprowadziła ona na rynek dwie nowe gry i będzie testować na rynku kolejne tytuły w 2023 r.

Wspomniał już pan o planach względem „Fishing Clash” – jak obecnie radzi sobie ta gra?

Cały czas mamy do czynienia ze stabilizacją kohort użytkowników pozyskanych w dużej skali w trakcie pandemii. Dodatkowo, po napaści Rosji na Ukrainę zdecydowaliśmy się zamknąć nasze gry dla użytkowników z Rosji i Białorusi, co również wpłynęło na pogorszenie jej wyników. Po słabszych wynikach odnotowanych po zniesieniu restrykcji pandemicznych pracowaliśmy nad ich poprawą. Jednocześnie przygotowaliśmy zespół do dalszego rozwoju tytułu, w którego potencjał cały czas wierzymy. W ostatnim kwartale 2022 r. przeprowadziliśmy testy nowych funkcjonalności. Kolejny cykl testów nowych rozwiązań, które mają uatrakcyjnić grę, zaplanowaliśmy na najbliższe miesiące.

Czy TSG szuka inwestora, albo czy do spółki trafiają zapytania? Czy w najbliższych kwartałach można się spodziewać roszad w akcjonariacie?

TSG jest spółką giełdową, która podlega reżimowi prawnemu. Ewentualne zmiany w strukturze akcjonariatu podlegają formalnej komunikacji giełdowej.

CV

Maciej Zużałek od 2020 r. jest prezesem Ten Square Games. W latach 2017–2020 był przewodniczącym rady nadzorczej tej spółki. Pracował z funduszem private equity Bridgepoint, odpowiadając za jego działalność inwestycyjną w Polsce i regionie oraz nadzór inwestycyjny nad spółkami portfelowymi funduszu. Poprzednio związany był również z funduszem Enterprise Investors oraz firmami Andersen i E&Y. TSG zadebiutowało na GPW w 2018 r., sprzedając akcje w ofercie publicznej po 46 zł. Maksimum kurs zanotował jesienią 2020 r., przekraczając poziom 690 zł. Od tego czasu porusza się w mocnym trendzie spadkowym. Obecnie wynosi niespełna 130 zł, co implikuje kapitalizację firmy sięgając 950 mln zł.