Do 5 stycznia Cyfrowy Polsat, inwestujący zgodnie z pomysłem założyciela, w tzw. zieloną energię, ma domknąć transakcję z Zespołem Elektrowni Pątnów–Adamów–Konin. Paweł Puchalski, analityk Santander Biuro Maklerskie, ma koncepcję, jak to może wyglądać.
Wyłuskiwanie aktywów
Zgodnie ze zmodyfikowaną prawie rok temu strategią, Cyfrowy Polsat ma za 807 mln zł kupić 67 proc. udziałów w „zielonych aktywach” ZE PAK, zainwestować 5 mld zł w zieloną energię oraz 0,5 mld zł w takim samym czasie w zielony wodór. Pod hasłem „zielone aktywa” ZE PAK kryje się spółka PAK – Polska Czysta Energia. Cyfrowy Polsat ma nieco ponad 40 proc. udziałów tej firmy. To efekt szeregu operacji.
Wiosną wydał prawie 480 mln zł na nowe udziały spółki zależnej tego podmiotu, czyli PAK-PCE Biopaliwa i Wodór. W ten sposób przejął 49 proc. udziałów firmy. Pozyskane środki miał przeznaczyć na odkupienie od PAK-u zorganizowanej części przedsiębiorstwa elektrowni Konin. Te aktywa Cyfrowy Polsat wniósł następnie do PAK–PCE, za co dostał wspomniany nieco ponad 40-proc. pakiet udziałów. Resztę dokupić ma w styczniu.
Plusy i minusy
Według Pawła Puchalskiego, analityka Santander BM, Cyfrowy Polsat powinien wyłożyć na nie jeszcze 320 mln zł oraz przejąć 350 mln zł długu.
W notce wystosowanej do inwestorów w piątek 18 listopada analityk postawił tezę, że w związku z pogarszającą się sytuacją gotówkową i odnawiającymi się stale potrzebami inwestycyjnymi Grupa Cyfrowy Polsat zamiast gotówką, zapłaci tę część akcjami własnymi.