Duńczycy uważają, że należy im się 280 mln koron duńskich (ok. 140 mln zł), ponieważ TP do tej pory nie wywiązała się z płatności nakazanej przez Trybunał Arbitrażowy w Wiedniu w 2010 r.

Arbitrzy orzekli wtedy, że TP powinna zapłacić DPTG około 1,6 mld zł. Kwota ta to rozliczenie tzw. I fazy (lata 1994–2004) działania światłowodu, który zagraniczna firma wybudowała dla prawnego poprzednika TP.

Jednak polska spółka podważa ten wyrok w sądzie austriackim, uważając, że – ze względu na nieadekwatność kwoty – narusza on porządek społeczny.

Nowe roszczenie DPTG obejmuje okres od 17 września 2010 r. do 31 października br. i ma być uaktualniane oraz ponownie przeliczane tak długo, jak długo TP nie wypełni decyzji trybunału.

Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK, uważa, że nowy pozew może negatywnie wpłynąć na wyniki grupy TP. „Nie mamy wystarczających danych, by precyzyjnie ocenić wagę informacji, ale nie można wykluczyć ryzyka, że w IV kwartale spółka zwiększy rezerwy" – napisał do inwestorów. Szacuje, że TP mogłaby zwiększyć odpisy o około 69 mln zł.