W przeszłości krakowska spółka realizowała dużo projektów w Ameryce Północnej i Południowej. Dwa lata temu zapowiadała ekspansję w Azji. Ostatecznie skoncentrowała się na naszym kontynencie, przede wszystkich Niemczech i Austrii oraz Francji. Ma też filię w Szwajcarii i od niedawna w Beneluksie.
Najnowszy zagraniczny oddział powstał w Londynie. Comarch ma już kilku klientów z Wysp Brytyjskich. Największym jest BP England, dla którego polska firma prowadzi i zarządza programem lojalnościowym (podobne usługi Comarch świadczy dla kilku innych filii koncernu BP). – Nasze przychody z Wielkiej Brytanii wynoszą kilka milionów złotych rocznie – mówi Konrad Tarański, wiceprezes Comarchu odpowiedzialny za finanse. Zapowiada, że będą rosły. Nie zdradza jednak żadnych liczb.
Na razie londyńska filia jest w trakcie organizacji. Rekrutuje pracowników. W realizacji projektów będą wspierani przez pracowników z Polski.
– Na początek planujemy uruchomić przedstawicielstwo handlowe, które z czasem będzie się też zajmowało wsparciem klientów – deklaruje Marek Wojciechowski, który kieruje Comarch UK. Twierdzi, że firma prowadzi rozmowy z potencjalnymi klientami, które jeszcze w tym roku mogą się przełożyć na nowe umowy. – Rynek brytyjski ma duży potencjał. Warto być na nim obecnym – przyznaje Tarański.
Zapowiada, że Comarch będzie w pierwszej kolejności szukał klientów wśród średnich firm. Wartość umów może sięgać kilku milionów euro. Docelowo Comarch UK ma przejąć całą aktywność grupy na Wyspach Brytyjskich.