APN Promise, jeden z największych w Polsce sprzedawców oprogramowania Microsoft, sprzedał w ofercie prywatnej akcje za 1,5 mln zł. Stanowią 5-6 proc. podwyższonego kapitału. To oznacza, że wartość rynkowa firmy wynosi 25-30 mln zł.
Pierwotnie APN Promise chciał zebrać 2-3 mln zł. – Nasz inwestor finansowy (grupa Secus – red.) nalegał, żeby zdążyć z debiutem przed końcem roku. Gdybyśmy mieli więcej czasu, zebralibyśmy większą kwotę – mówi Piotr Paszczyk, prezes firmy. Twierdzi, że spółka złożyła już komplet dokumentów do KDPW. Czeka na wyznaczenie daty pierwszego notowania na NewConnect.
Paszczyk zapewnia, że mniejsze wpływy z emisji nie burzą planów inwestycyjnych spółki. APN Promise szuka firm do przejęcia w Polsce i innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Czechach i w Rumunii oraz na Węgrzech, Słowacji. - Analizujemy spółki, które mogą stanowić naturalne uzupełnienie naszej działalności w wybranych segmentach rynku różnej skali przedsiębiorstw – twierdzi prezes. Nie wyklucza, że ewentualne przejęcia, oprócz środków zebranych z subskrypcji, będą finansowane kolejnymi emisjami akcji.
Technologiczna firma nie ukrywa, że chce zostać liderem na rynku dostaw oprogramowania Microsoft. Na razie, po sześciu miesiącach obroty APN Promise wynosiły 85 mln zł czyli były o 54 proc. wyższe niż rok temu. Głównymi klientami spółki były sektor bankowy (19 proc. sprzedaży), administracja państwowa (27 proc.) i spółki produkcyjne (22 proc.).
Zarobek netto APN Promise w pierwszej połowie roku sięgnął 1,96 mln zł co oznaczało zmianę o 35 proc. Plan na cały rok zakłada wzrost obrotów do 170 mln zł (w 2011 r. było to 114 mln zł). Zysk netto powinien przekroczyć 2,5 mln zł. – Negocjujemy parę większych umów, które mogą być zrealizowane jeszcze w tym roku i mieć istotny wpływ na nasze wyniki – stwierdza prezes. Wyraża nadzieję, że całoroczny zarobek netto będzie zbliżony do 3 mln zł. W 2011 r. wyniósł 1,4 mln zł.