Początek piątkowych notowań okazał się nadzwyczaj udany dla akcjonariuszy krakowskiej Unimy 2000. Papiery specjalizującej się w usługach teletechnicznych (instalacje budynkowe) praz produktach i usługach call i contact center grupy, zyskiwały przejściowo nawet 6,6 proc., do 2,89 zł. Na tym poziomie po raz ostatni widziane były w grudniu 2013 r.
Wzrost popytu na akcje informatycznej spółki był reakcją na dane finansowe za poprzedni kwartał i cały 2014 r. W IV kwartale Unima 2000, na poziomie skonsolidowanym, zwiększyła sprzedaż do prawie 13,5 mln zł z 7,4 mln zł rok wcześniej, czyli aż o 82,4 proc. Zysk operacyjny sięgnął 0,76 mln zł wobec 0,45 mln zł straty przed rokiem. Na poziomie netto było to odpowiednio: 0,56 mln zł i minus 0,69 mln zł. W konsekwencji w całym 2014 r. krakowska grupa zwiększyła obroty do 37,4 mln zł z 27,1 mln zł, czyli o 38 proc. Zysk operacyjny wyniósł 1,57 mln zł wobec minus 0,58 mln zł a netto 0,89 mln zł (minus 1,56 mln zł). Warto przypomnieć, że dane za 2013 r. były obciążone odpisami związanymi z transakcją sprzed ośmiu lat dotyczącą przejęcia spółki ICM. Podmiot po dwóch kolejnych latach został sprzedany ale jeden z mniejszościowych udziałowców ICM zakwestionował część rozliczeń. Sprawa skończyła się w sądzie.
Wyraźna poprawa wyników Unimy 2000 nie miała jednak przełożenia na sytuacją gotówkową spółki. Na koniec grudnia grupa miała na kontach 1,34 mln zł gotówko wobec 1,29 mln zł rok temu. Przepływy pieniężne netto wyniosły tylko 50 tys. zł wobec 0,5 mln zł rok wcześniej. Równocześnie należności wzrosły do 14 mln zł z 6,1 mln zł a zadłużenie (w większości krótkoterminowe) do 13,03 mln zł z 6,29 mln zł.