W czwartek papiery Jujubee drożały o 6 proc., do poziomu 2,48 zł za papier. To reakcja inwestorów na rekordowe wyniki finansowe, jakie spółka wypracowała w I półroczu. Przychody spółki w tym okresie skoczyły o ponad 116 proc., do poziomiu 450 tys. zł, a zysk netto osiągnął narastająco 0,12 mln zł. W analogicznym okresie rok wcześniej Jujubee zanotował niewielką stratę na poziomie netto.
– To nasz rekordowy kwartał. Nasze dotychczasowe produkcje wciąż cieszą się powodzeniem nie tylko w Europie i Stanach Zjednoczonych ale również w Azji. W wynikach drugiego kwartału widać m.in. rezultaty sprzedaży gry Spellcrafter, która miała w omawianym okresie premierę na komputery PC oraz systemy iOS i Android, a także wpływy wynikające z rozpoczęcia współpracy z naszym niemieckim partnerem, firmą Astragon Software – komentuje Michał Stępień, prezes Jujubee.
Największy tytuł jednak wciąż przed spółką. Katowicka firma w minionym tygodniu na targach Gamescom zaprezentowała dwie duże produkcje, gry Realpolitiks i Kursk. – Pokazy zwiastunów gier spotkały się z dużym zainteresowaniem mediów i branży. Globalni wydawcy wyrazili zainteresowanie tytułami. Rozmawialiśmy o potencjale Kurska w wersji pudełkowej – tłumaczy prezes Jujubee.
Spółka została założona w 2012 r. przez byłych pracowników CD Projekt Red, Traveller's Tales oraz Infinite Dreams. Jujubee tworzy gry wideo oparte na własnych pomysłach oraz na zlecenie podmiotów zewnętrznych.