W minionym roku spółka miała 7,9 mln zł skonsolidowanej straty netto wobec prawie 2,1 mln zł zysku rok wcześniej. Na poziomie operacyjnym strata wyniosła 9 mln zł wobec 2,4 mln zł na plusie w analogicznym okresie poprzedniego roku. Z kolei przychody spadły do 25 mln zł ze 109 mln zł. W tej branży trudno porównywać wyniki r/r z uwagi na to, że każdy rok jest inny pod względem cyklu wydawniczego. W 2015 r. spółka nie miała żadnej premiery i koncentrowała się wyłącznie na produkcji.
„Wyniki są lepsze od naszych oczekiwań; istotna różnica na poziomie przychodów wynika prawdopodobnie z płatności na rzecz spółki od Bandai Namco Games America (na mocy ugody z listopada '15 Bandai miało zapłacić na rzecz CI Games kwotę 2,3 mln USD)" – czytamy w porannym biuletynie Trigon DM.
- Rok minął pod znakiem ciężkiej pracy nad tym, żeby kolejny Sniper był świetną grą, która spełni oczekiwania zarówno miłośników tematyki snajperskiej, jak i innych graczy. Pierwsze reakcje graczy, mediów i naszych partnerów biznesowych utwierdzają nas w przekonaniu, że to powinno się udać, a kolejna odsłona serii ma większy potencjał, niż jakakolwiek inna produkcja w naszej historii – mówi, cytowany w komunikacie Marek Tymiński, prezes CI Games.
Spółka podkreśla, że w Europie jej partnerem został jeden z potentatów branży Koch Media. Podpisana we wrześniu umowa jest największą tego typu w historii CI Games. Do tej pory na całym świecie sprzedano łącznie ponad 5,6 mln gier z serii Sniper Ghost Warrior. Spółka podkreśla, że dzięki sprzedaży tytułów z lat poprzednich (m.in. „Lords of the Fallen", „Sniper Ghost Warrior 2") zanotowała bardzo dobre wyniki w zakresie generowania gotówki. Przepływy z działalności operacyjnej wyniosły 18,3 mln zł wobec prawie 32 mln zł rok wcześniej.
Zarząd podkreśla, że CI Games jest w bardzo dobrej sytuacji finansowej. Wartość środków pieniężnych i ich ekwiwalentów na koniec roku wynosiła 7,2 mln zł.