Na otwarciu sesji kurs wzrósł o ponad 11 proc., do 5 zł, ale w kolejnych godzinach sprzedający stawali się coraz silniejsi. Po południu notowania świeciły już na czerwono, a za akcję trzeba było zapłacić 4,3 zł, czyli 4 proc. poniżej kursu odniesienia.
Spółka oferowała 15 mln nowych akcji po 2 zł za sztukę, pozyskała więc 30 mln zł. Za te pieniądze chce zaangażować się kapitałowo w podmioty z branży nowych technologii, zwiększyć udziały w obecnych spółkach portfelowych oraz inwestować za pośrednictwem rządowych programów wsparcia dla funduszy VC.
Jej akcje zadebiutowały na rynku NewConnect w 2010 r. Kurs poruszał się w długoterminowym trendzie wzrostowym, maksimum (ponad 6 zł) notując wiosną tego roku, ale potem zaczął spadać. W momencie przeprowadzania ostatniej emisji oscylował w okolicach 4 zł, więc cena emisyjna była o połowę niższa.
Oferta była skierowana tylko do inwestorów instytucjonalnych. Z komunikatów wynika, że gros akcji objęły trzy osoby, obecni najwięksi akcjonariusze: prezes Maciej Jarzębowski, wiceprezes Jakub Sitarz oraz przewodniczący rady nadzorczej Mariusz Ciepły. Zobowiązali się do niesprzedawania walorów przez 12 miesięcy.