Potężną wyprzedażą akcji Qumaka zareagowali w środę inwestorzy na informację o tym, że sąd ogłosił upadłość spółki. Wezwał też wierzycieli do zgłoszenia swych wierzytelności w terminie 30 dni od dnia obwieszczenia postanowienia o ogłoszeniu upadłości w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.
Decyzja sądu nie jest zaskoczeniem. O tym, że Qumak ma ogromne kłopoty finansowe, wiadomo było już od ponad roku. Ratunkiem dla niego miała być fuzja z informatyczną grupą Euvic (która dzięki temu chciała wejść na giełdę), ale ostatecznie transakcja nie doszła do skutku. Giełdowej spółce nie udało się znaleźć innego inwestora. W efekcie jej zarząd pod koniec października zeszłego roku złożył wniosek o ogłoszenie upadłości spółki.
Od tego czasu na rynek napływały niemal same hiobowe wieści, ponieważ kolejne podmioty wypowiadały giełdowej spółce umowy i nakładały na nią kary. Z kolei w styczniu umowę na badanie sprawozdań finansowych spółki wypowiedział jej audytor, poznańska firma Pro Audyt. Podkreślił, że rozwiązanie umowy nie nastąpiło z powodu różnic poglądów, lecz ze względu na brak możliwości dokonania zapłaty przez Qumaka.
Informatyczna spółka za-debiutowała na GPW 13 lat temu.