Baza klientów na dzień 1 sierpnia sięgnęła ponad 28 tys. Dla porównania na początku lipca LiveChat miał 27,56 tys. klientów, a w analogicznym okresie rok wcześniej 25,09 tys.

– Zaledwie trzy miesiące temu cieszyliśmy się z 27 tysięcy klientów, a już przełamaliśmy kolejną barierę. Z LiveChat korzystają firmy i instytucje ze 150 krajów świata, a klientów zdobywają również kolejne nasze produkty, zwłaszcza ChatBot – wyjaśnił w komunikacie Mariusz Ciepły, prezes  LiveChat.

Na osiągnięcie dobrych wyników wpływ miało skrócenie darmowego okresu płatnego LiveChat z 30 do 14 dni. Jednak jak podkreśla spółka, liczba klientów ma coraz mniejsze znaczenie dla wyników spółki. – Już od dłuższego czasu obserwujemy trend, zgodnie z którym nasze przychody rosną szybciej niż liczba klientów. To przede wszystkim efekt sukcesów w zakresie upsellingu – mig racji klientów na wyższe plany abonamentowe i dosprzedaży stanowisk. Nasi klienci widzą, że LiveChat przynosi im wymierne korzyści i chcą z niego korzystać bardziej intensywnie – dodaje Ciepły. Właśnie dlatego można się spodziewać, że spółka zmieni sposób raportowania i zamiast liczby klientów będzie podawać np. MRR, czyli miesięczne powtarzalne przychody.