Ponad 2 proc. taniały w środę akcje Bloober Teamu. Od czasu premiery „Blair Witch" kapitalizacja spółki spadła o niemal jedną czwartą. W studio najwyraźniej wierzy m.in. Rockbridge TFI, który kilka dni temu zwiększył zaangażowanie w kapitale Bloobera z 9,98 proc. do 10,41 proc. Zażądał też zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia. W proponowanym porządku obrad są zmiany w radzie nadzorczej.
Akcjonariat pod lupą
Komunikat wywołał falę spekulacji dotyczących planów funduszu wobec studia. Pojawiły się nawet przypuszczenia, że na horyzoncie mogą być dalsze roszady kadrowe. Rockbridge tonuje emocje.
– Żadnych planów tego typu nie mamy. Jesteśmy w stałym kontakcie z zarządem. Wnioskujemy o zmiany w radzie nadzorczej, ponieważ chcemy, aby lepiej odzwierciedlała aktualną strukturę akcjonariatu – mówi „Parkietowi" Piotr Bień, reprezentujący Rockbridge TFI.
Fundusz jest obecnie drugim pod względem posiadanego pakietu akcji akcjonariuszem Bloober Teamu. Najwięcej akcji, bo 11,32 proc., ma prezes Piotr Babieno. Ponad 5-proc. progiem jest jeszcze Lartiq TFI z niespełna 9,8 proc. Pozostałe ponad 68 proc. akcji znajduje się w wolnym obrocie.
MetLife nie czekało na premierę
Bloober Team jest notowany na NewConnect. Od dłuższego czasu mówi się o jego możliwej przeprowadzce na rynek główny, ale nie zapadły w tej sprawie jeszcze żadne decyzje. Rockbridge TFI dokupiło akcji na rynku 13 września. Natomiast kilkanaście dni wcześniej na sprzedaż walorów Bloobera zdecydował się inny fundusz: MetLife TFI. Wcześniej miał prawie 5,1 proc., natomiast po sprzedaży akcji zmniejszył zaangażowanie do 4,96 proc. Rozliczenie transakcji nastąpiło 28 sierpnia, a więc kilka dni przed wspomnianą już, kluczową dla Bloobera premierą „Blair Witch". Związane z nią były duże oczekiwania, co mocno podbiło kapitalizację. W czerwcu – zanim jeszcze ogłoszono plany dotyczące premiery – kurs utrzymywał się poniżej 40 zł. Potem zacząć iść systematycznie w górę i w okresie 19–20 sierpnia zanotował maksimum w okolicach 97 zł. Od tego czasu spada.