Michał Sadowski, prezes Brand24, nie kryje, że IV kwartał 2019 r. był najtrudniejszym okresem w historii spółki. W jej biznes uderzyła blokada Facebooka i Instagrama oraz jej następstwa. Prezes uspokaja, że najgorszy czas firma ma za sobą. Wskazuje, że w ciągu ostatnich czterech miesięcy (już po blokadzie Facebooka), pozyskała 703 nowych klientów z ponad 80 krajów. – Apogeum odpływu klientów było w pierwszych tygodniach IV kwartału. Kolejne miesiące są pod tym względem istotnie lepsze – przekonuje.
Spółka dąży do przywrócenia danych Facebooka i Instagrama w swoim panelu. – Jesteśmy w trakcie rozmów z Facebookiem. W styczniu otrzymaliśmy od reprezentantów tego serwisu propozycję ugody – sygnalizuje Sadowski.
Do zablokowania profili firmy na Facebooku i Instagramie doszło we wrześniu 2019 r. po publikacji tekstu amerykańskiego Bussines Insidera, w którym wymieniono firmę w gronie podmiotów wykorzystujących w kontrowersyjny sposób dane z mediów społecznościowych do oferowania rozwiązań marketingowych. Po tej informacji kurs polskiej firmy spadł niemal o połowę.
Brand24 planuje przeprowadzkę z NewConnect na GPW. Obecnie jego kapitalizacja wynosi około 32 mln zł. Aby przeprowadzka mogła dojść do skutku, wycena musi wzrosnąć do wymaganego minimum, czyli 12 mln euro. KMK