- Urząd Komisji Nadzoru Finansowego na bieżąco monitoruje prawidłowość wypełniania obowiązków informacyjnych przez emitentów, w tym w szczególności w zakresie rozporządzenia MAR i ustawy o ofercie publicznej, a w przypadku wątpliwości co do prawidłowości wykonywania tych obowiązków podejmuje stosowne działania nadzorcze. Podobnie w przypadku zaistnienia możliwości potencjalnej manipulacji kursem lub wykorzystania informacji poufnej. Monitoring ten dotyczy także spółki 4Mass – poinformował nas Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.
Przypomnijmy, że akcjonariusze 4Mass, będący jednocześnie członkami zarządu spółki, w dniach 10-12 sierpnia sprzedali duże pakiety akcji. Wśród sprzedających był prezes firmy. Podczas czatu, który odbywał się 11 sierpnia, na pytanie o wycenę akcji i jego plany udzielił wymijającej odpowiedzi. Kurs 4 Mass od stycznia do początku lipca utrzymywał się na stabilnym poziomie, oscylującym w okolicach 0,2-0,3 zł. 8 lipca spółka poinformowała o wprowadzeniu do obrotu maseczek medycznych, co przełożyło się na dzienny wzrost kursu aż o kilkadziesiąt procent. Potem wzrosty były kontynuowane. Pod koniec lipca kurs zanotował maksimum na poziomie ponad 4 zł i od tego czasu zaczęła dominować podaż.
7 sierpnia (piątek) po sesji spółka opublikowała wyniki za II kwartał, co w kolejnym tygodniu przełożyło się na dalszą przecenę akcji. Jednocześnie na rynek zaczęła trafiać fala raportów bieżących, w których poszczególni członkowie zarządu informowali o zrealizowanych transakcjach sprzedaży akcji.
14 sierpnia spółka w raporcie bieżącym podała, że „członkowie zarządu podtrzymują swoje zaangażowanie w rozwój spółki, a część uzyskanych środków ze sprzedaży akcji zamierzają zainwestować w jej rozwój".
W ostatnich dniach notowania 4 Mass oscylują w okolicach 1 zł.