Eksperci informacje o kadrowych roszadach w TSG oceniają neutralnie. Podkreślają, że zarówno Maciej Popowicz, jak i Arkadiusz Pernal cały czas pozostają w spółce i mają aktywny wpływ na kierunki jej rozwoju.
Przypomnijmy, że Popowicz był wieloletnim prezesem TSG, ale kilka miesięcy temu zadeklarował, że po wygaśnięciu mandatu w zarządzie nie będzie się ubiegał znów o fotel prezesa, natomiast zostanie w spółce, skupiając się na jej strategii. Zarekomendował radzie nadzorczej powołanie na stanowisko prezesa Macieja Zużałka, ówczesnego przewodniczącego RN. Od 19 maja Zużałek jest prezesem TSG. Jak on komentuje najnowsze roszady kadrowe?
– Do zarządu powołane zostaną osoby, które posiadają cały niezbędny zespół kompetencji z kluczowych dla nas dziedzin. Zakładamy, że wszystkie z czterech przedstawionych osób zasilą zarząd i zostaną objęte programem motywacyjnym na lata 2021–2022 zaakceptowanym przez ostatnie walne zgromadzenie – mówi. Dodaje, że strategia spółki pozostaje bez zmian: zakłada rozwój organiczny i akwizycje. – Konsekwentnie rozwijamy naszą flagową grę, a jednocześnie dywersyfikujemy portfel produktowy – zapewnia.
Akcje pod lupą
– Na razie nie odczytuję tego komunikatu jako sygnału wycofywania się założycieli ze spółki. Gdyby po takiej informacji w niedługim czasie nastąpiło kolejne ABB części udziałów założycieli, wtedy takie spekulacje byłyby bardziej zasadne – tak z kolei przejście Pernala z zarządu do RN komentuje Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz Haitong Banku.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia Popowicz i Pernal sprzedali w ramach przyspieszonej budowy księgi popytu (ABB) ponad 963 tys. akcji spółki stanowiących 13,3 proc. kapitału. Cena sprzedaży wyniosła 230 zł za papier.
– Jeśli chodzi o kwestie związane z akcjami, to sytuacja wygląda tak, jak mówiłem podczas ostatniej konferencji wynikowej: nie myślę obecnie o zmniejszaniu zaangażowania. Pozostaję współzałożycielem spółki i jej znaczącym akcjonariuszem. To się nie zmienia – podsumowuje Pernal.