Po ubiegłotygodniowej zwyżce, notowania ropy naftowej rozpoczynają bieżący tydzień praktycznie neutralnie: pojawiła się delikatna presja spadkowa, jednak zasięg ruchu jest symboliczny. W rezultacie, cena ropy Brent utrzymuje się tuż powyżej poziomu 78 USD za baryłkę, a notowania ropy naftowej WTI pozostają w rejonie 72-73 USD za baryłkę.
Ubiegłotygodniowe zwyżki cen ropy były w dużym stopniu wywołane obawami o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie. Wszystko za sprawą ataków wojsk amerykańskich i brytyjskich na cele związane z jemeńskimi bojówkami Huti, wspieranymi przez Iran. Bojówki te w poprzednich tygodniach atakowały statki przepływające przez Morze Czerwone, co zmusiło niektóre firmy transportowe do przekierowywania jednostek na dalszą trasę wokół Afryki.
O ile firmy transportowe przywróciły już transport przez Morze Czerwone, to Huti także zapowiedzieli kontynuację swoich ataków, co z kolei skłoniło zachodnie kraje do interwencji. Na razie jednak zdania co do możliwości rozwinięcia konfliktu szerzej są podzielone: główny gracz polityczny w regionie, Arabia Saudyjska, wyraźnie apeluje do wstrzymania ataków i prób dyplomatycznego rozwiązania sprawy.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Ponadto, sytuacja na Bliskim Wschodzie na razie nie przekłada się istotnie na produkcję czy też eksport ropy naftowej. Konflikt na linii Izrael-Hamas budzi co prawda nadal wiele emocji, jednak nie ma fundamentalnego wpływu na rynek ropy, a jedynie podsyca obawy geopolityczne. Dopiero więc potencjalna eskalacja konfliktu mogłaby poważniej wstrząsnąć cenami tego surowca.