Notowania ropy naftowej, po słabym początku tygodnia, wpadły w wąską konsolidację. Na rynku tym ewidentnie panuje teraz atmosfera wyczekiwania na kolejne dane makro i skutki istotnych decyzji gospodarczo-politycznych.
Wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych okazały się neutralne. Departament Energii podał, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej wzrosły nieznacznie, o 533 tys. baryłek (podczas gdy oczekiwano zwyżki o 1,6 mln baryłek, a Amerykański Instytut Paliw oszacował wzrost o ponad 3 mln baryłek). Wzrost ten oznacza jednak, że zapasy ropy naftowej w USA dotarły do najwyższych poziomów od czerwca 2021 roku. Zwyżkowały także zapasy benzyny, co sugeruje, że póki co popyt na ropę naftową w USA pozostaje przytłumiony.
Obecnie jednak oczy inwestorów zwracają się bardziej w stronę czynników związanych z podażą. Trwa bowiem wyczekiwanie na dwa istotne wydarzenia – decyzję OPEC+ w kwestii limitów produkcji ropy naftowej oraz wejście w życie zakazu importu produktów petrochemicznych z Rosji do Unii Europejskiej.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Wirtualne posiedzenie przedstawicieli OPEC+ odbędzie się 1 lutego. Póki co wiele wskazuje na to, że nie będzie ono przełomowe, a OPEC+ zdecyduje się na pozostawienie w mocy dotychczasowych limitów produkcji ropy naftowej, w wyczekiwaniu na dalszy rozwój sytuacji na rynku. Znacznie więcej emocji budzi embargo na import rosyjskich paliw do UE, ponieważ może ono doprowadzić do problemów z dostępnością paliw w niektórych miejscach.