Ostatnie tygodnie na rynkach metali przemysłowych były okresem dynamicznych, a w przypadku niektórych metali wręcz spektakularnych, zniżek. Jednym z wyraźnie przecenionych surowców okazała się miedź, której notowania w Stanach Zjednoczonych jeszcze na początku czerwca oscylowały w okolicach 4,50 USD za funt, podczas gdy obecnie poruszają się w rejonie 3,70 USD za funt.
Największy negatywny wpływ na notowania miedzi miały – i nadal mają – obawy związane ze spowolnieniem gospodarczym na świecie. Inwestorzy w ostatnich tygodniach przyjęli recesję jako nieuchronny fakt – co poskutkowało oczekiwaniami zmniejszonego popytu na metale przemysłowe, w tym na wykorzystywaną szeroko w przemyśle miedź.
Te oczekiwania przełożyły się na działania. Widać to chociażby po danych związanych z liczbą otwartych pozycji na miedź. Już ostatni raport CFTC pokazał, że na rynku miedzi wśród inwestorów instytucjonalnych na nowo zaczęły przeważać pozycje krótkie. A ponieważ w ostatnich dniach notowania miedzi w Stanach Zjednoczonych przekroczyły w dół barierę 4 USD za funt, to najprawdopodobniej najświeższe dane pokażą jeszcze większy pesymizm na tym rynku.
Notowania miedzi w USA – dane dzienne
Retoryka związana z recesją dominuje i faktycznie, w średnioterminowym ujęciu notowania miedzi zapewne będą znajdować się pod presją, wynikającą ze spowolnienia gospodarczego. Niemniej, ciekawe jest to, że fundamenty krótkoterminowe na tym rynku są niezłe: w Chinach po raz pierwszy od lutego nie odnotowano nowego przypadku koronawirusa ani w Szanghaju, ani w Pekinie, co stwarza szanse na krótkoterminowe ożywienie tamtejszego popytu.