Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.07.2019 16:35 Publikacja: 20.07.2019 16:35
Paweł Grubiak, prezes, Superfund TFI
Foto: materiały prasowe
Decyzja ma zostać upubliczniona ostatniego dnia lipca. Do tego czasu można oczekiwać coraz bardziej wzmożonych spekulacji na temat planowanych działań Fedu. Już teraz pojawiają się liczne wypowiedzi przedstawicieli tej instytucji, które wskazują na to, że Fed idzie w stronę coraz bardziej gołębiego nastawienia. Takie komunikaty sprzyjają spadkom wartości amerykańskiego dolara (a przynajmniej ograniczają zakres jego wzrostu), a to z kolei otwiera notowaniom złota drogę do dalszych zwyżek. Cena złota jest w kontekście długoterminowym wyraźnie powiązana z notowaniami amerykańskiego dolara, a negatywną korelację widać także w kontekście krótkoterminowym, podczas niemal każdej sesji.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Święta Wielkanocne to okres w którym wiele rodzin decyduje się na dalekie podróże do swoich bliskich, dlatego nierzadko patrzymy na to, co będzie się działo w cenami paliw. W przeszłości, wzmożony popyt mógł determinować wzrost cen tuż przed świątecznym okresem, ale obecna sytuacja jest nieco odmienna w porównaniu do poprzednich lat.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Ostatnie dni były burzliwe na rynkach finansowych, a jednym z głównych beneficjentów całego zamieszania okazało się złoto.
Różnice między najbliższymi kontraktami terminowymi sugerują, że inwestorzy przygotowują się na dłuższy okres nadmiaru surowca.
Głównym powodem dalszego wzrostu ceny złota jest brak sprzedających – niewielu inwestorów kupiło je po niskich cenach, by teraz realizować zyski.
Ogłoszenie przez prezydenta Trumpa 25-procentowych ceł na samochody przyczyniło się do ustanowienia nowego rekordu przez cenę złota.
Miedź znalazła się na rekordowych poziomach notowań w Nowym Jorku i rekordowym spreadzie do cen w Londynie.
Akcje Netflixa w pierwszej reakcji wzrosły ponad 4% po bardzo solidnych wynikach finansowych za I kwartał 2025 roku. Istnieją powody, dla których Netflix jest przez rynek odbierany jako pewien ‘papierek lakmusowy’ nastrojów konsumentów i ich apetytu na konsumpcję uznaniowych dóbr, w tym przypadku - usług.
Zmienność jest niższa, a rynki akcyjne rosną. Warto w tym kontekście zauważyć, że bardzo dobrze wypadł krajowy parkiet.
Inwestorzy handlujący akcjami Orlenu, Unimotu czy MOL na duże przeceny ropy i gazu na razie zareagowali dość spokojnie. Spadek popytu na surowce i wzrost niepewności może ten stan jednak zmienić.
Finałowa sesja świątecznego tygodnia na rynku warszawskim skończyła się zwyżkami najważniejszych indeksów.
Warszawa błysnęła siłą podczas czwartkowych notowań. WIG20 zyskał prawie 1,1 proc., podczas gdy w Europie przeważały spadki.
Europejskie indeksy notują dziś mieszaną sesję. Notowania francuskiego CAC40 oraz niemieckiego DAXa spadają o ok. 0,5%, a brytyjski FTSE 100 spada o ok. 0,1%. Z drugiej strony nieco lepsze nastroje notuje szwajcarski SMI, który rośnie o 0,2% oraz włoski IT40, który rośnie o 0,7%. Nastrój zawieszenia sentymentu na europejskich rynkach wskazuje szeroki indeks STOXX Europe 600, który notuje odczyt o ok. 0,1% niższy niż wczorajsza cena zamknięcia.
W tym roku mija dokładnie 200 lat od jednego z najbardziej zuchwałych oszustw finansowych w historii rynków finansowych, czyli projektu Poyais Scam.
W burzliwych czasach w tej części rynku panuje relatywnie duży spokój, co większość polskich inwestorów powinna doceniać.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas