Niemniej, początek września przyniósł poprawę nastrojów na rynkach tego towaru i przewagę popytu. Notowania pszenicy w Stanach Zjednoczonych odbiły w górę, jednak nie na tyle, aby wyrwać się ze średnioterminowego trendu spadkowego.

Popytowi na rynku pszenicy sprzyjają obniżone oczekiwania produkcji tego zboża w Australii i Argentynie. W przypadku Australii jest to już kolejny sezon rozczarowujących zbiorów. Dużym problemem w tym kraju w bieżącym sezonie są przedłużające się susze, które skłoniły ABARES (Australian Bureau of Agricultural and Resource Economics and Sciences) do obniżenia o 10 proc. prognoz produkcji pszenicy w Australii w sezonie 2019/2020. Obecnie oczekiwana jest produkcja na poziomie 19,2 mln ton (poprzednia prognoza opiewała na 21,9 mln ton).

Susze negatywnie wpływają także na zboża uprawiane w Argentynie. Jeśli w zachodniej części tego kraju nie pojawią się znaczące opady deszczu w ciągu najbliższych tygodni, tamtejsze perspektywy produkcji pszenicy mogą się istotnie obniżyć. Zarówno w przypadku Australii, jak i Argentyny, mamy do czynienia z okresem kluczowym pod kątem rozwoju roślin, a najbliższe tygodnie będą decydujące. Jednak nawet jeśli sytuacja w tych krajach będzie trudna, warto pamiętać, że na globalnym rynku pszenicy zapasy są duże i nie ma groźby deficytu tego zboża. ¶

Dorota Sierakowska analityk, DM BOŚ