Na rynku złota już od dwóch miesięcy obserwujemy niemal nieprzerwane zwyżki. Strona popytowa ma delikatną przewagę także dzisiaj rano, jednak dotarcie notowań złota do psychologicznej bariery na poziomie 1900 USD za uncję wywołało pewną presję podaży.
Ostatnie dynamiczne zwyżki pchnęły notowania złota w rejon wykupienia, co z technicznego punktu widzenia tworzy zagrożenie korektą spadkową. Biorąc jednak pod uwagę wczorajsze odbicie w górę wartości amerykańskiego dolara i nieznaczną reakcję złota na ten ruch – widać, że strona popytowa na rynku złota jest silna. Nawet jeśli korekta się pojawi, to może być ona relatywnie płytka.
Wartość dolara amerykańskiego to kluczowy czynnik, który wpływa i nadal będzie wpływał na notowania złota. Z kolei na wartość USD i ceny złota będzie wpływała polityka monetarna Fedu, która póki co powinna się utrzymać w dotychczasowym kształcie. Dane makro w USA oraz poziom inflacji będą jednak istotnymi czynnikami, budzącymi spekulacje na temat możliwych działań Fed.
Notowania złota – dane dzienne
Tymczasem w średnioterminowej perspektywie notowaniom złota sprzyja nie tylko perspektywa wysokiej inflacji oraz luźnej polityki banków centralnych. Dodatkowym czynnikiem wspierającym wzrosty jest odradzający się popyt na złoto w Indiach i Chinach. Te dwa kraje to zdecydowanie najwięksi konsumenci tego kruszcu od lat. W 2020 roku, na skutek pandemii, tamtejszy popyt na złoto tąpnął na skutek restrykcji związanych z pandemią. O ile w Indiach sytuacja nadal jest trudna, to Chiny już w ostatnich miesiącach pokazały istotny wzrost popytu. W I kwartale br. popyt na złoto w Chinach wyniósł 191,1 ton, co jest najwyższym wynikiem dla pierwszego kwartału od 2015 roku. Był to także wzrost o imponujące 212% w stosunku do I kw. 2020 r.