Na rynkach finansowych dzisiaj panują dobre nastroje, do których przyczyniło się m.in. oddalenie kwestii potencjalnego shutdownu w USA. Optymizm udziela się także inwestorom na rynku miedzi – cena tego metalu od wczoraj wyraźnie rośnie. Do zwyżek przyczynia się jednak także sytuacja w Ameryce Południowej, gdzie pojawiają się nawracające strajki oraz przestoje w kopalniach miedzi.
W centrum uwagi inwestorów na rynku miedzi pozostają jednak Chiny. Kraj ten generuje połowę globalnego popytu na miedź, zaś wielkość tego popytu stoi pod znakiem zapytania w obliczu groźby bankructwa największego dewelopera w tym kraju, spółki Evergrande. Problemy dewelopera budzą pytania o całą branżę – a budownictwo jest szczególnie istotne w kontekście popytu na miedź. Do tego dochodzi także kryzys energetyczny w Chinach, który także ma istotne znaczenie w kontekście popytu na miedź.
Według danych CRU, budownictwa odpowiada za 22% chińskiego popytu na miedź, zaś sektor energetyczny generuje drugie 22% popytu. Największy udział ma produkcja samochodów, lodówek, elektroniki oraz innych dóbr należących do grupy tzw. consumer durables (42%).
Notowania miedzi w USA – dane dzienne
Zamieszanie wokół Evergrande oraz problemy w sektorze energetycznym Chin sprawiają, że w krótkoterminowym ujęciu na rynku miedzi może się jeszcze pojawić presja podaży. Jednak długoterminowe (kilkuletnie) perspektywy są znacznie lepsze – głównie ze względu na rolę miedzi w transformacji energetycznej. Według obecnych szacunków, zużycie miedzi w sektorach związanych z zieloną energią wzrośnie aż pięciokrotnie do 2030 roku.