Wyprzedaż akcji KGL-u po wynikach

Wyniki za I półrocze okazały się dużo słabsze od oczekiwanych, co z kolei było efektem wzrostu kosztów i niestabilnych zamówień. Nie pomagał też chaos legislacyjny. Kolejne miesiące mogą być dla spółki równie trudne.

W najbliższych miesiącach istotny wpływ na kondycję finansową KGL-u mogą mieć przede wszystkim czynniki zewnętrzne związane z niestabilnością popytu na opakowania z tworzyw sztucznych oraz walka cenowa pomiędzy ich producentami. Spółka zauważa też istotne zmiany w asortymencie, na jaki zgłaszane jest zapotrzebowanie. Jego część powoli przestaje funkcjonować w gospodarce. W zamian powstają jednak nowe produkty, bardziej zaawansowane zarówno technicznie, jak i materiałowo, co prowadzi do zwiększenia funkcjonalności wytwarzanych wyrobów.

Rośnie presja na podwyżki płac

„Wysoki nacisk kładziony jest na produkty wytworzone z materiałów pochodzących z recyklingu. Portfolio opakowań oraz folii wytwarzanych z recyklatów ulega stałemu zwiększaniu, a nasi odbiorcy coraz częściej zgłaszają zapotrzebowanie na tego rodzaju wyroby” – informuje Krzysztof Gromkowski, prezes KGL-u, w komentarzu do raportu za I połowę tego roku.

Przyznaje, że spółka w dalszym ciągu obserwuje trudności z pozyskaniem wykwalifikowanych pracowników. To m.in. zwiększa presję na podwyżki płac. Kwestie pracownicze związane z pozyskaniem odpowiednich specjalistów mogą być również dużym wyzwaniem w kolejnych latach.

Nie pomaga też chaos legislacyjny związany z nowymi regulacjami, w tym zwłaszcza dotyczącymi wprowadzania do obrotu i stosowania plastikowych produktów jednorazowego użytku. Chodzi m.in. o kwestie interpretacji klasyfikacji opakowania jednorazowego i podmiotu wprowadzającego opakowania do obrotu.

Mocno spadła rentowność KGL-u

W I połowie tego roku KGL wypracował 263,7 mln zł przychodów ze sprzedaży i 1,9 mln zł zysku netto. Oba wyniki spadły odpowiednio o 6,8 proc. oraz o 79,3 proc. Wpłynął na to m.in. wzrost cen materiałów produkcyjnych, presja płacowa i niestabilne zamówienia. Te ostatnie uniemożliwiały planowanie produkcji w optymalnej strukturze kosztów.

Pogorszenie kondycji spółki nastąpiło pomimo nieznacznego wzrostu wolumenów sprzedanych produktów i granulatów tworzyw sztucznych. W ocenie zarządu jest to potwierdzenie tego, że klienci postrzegają KGL jako dobrego i stabilnego partnera biznesowego, który oferuje dobrej jakości produkt w konkurencyjnej cenie.

Giełdowi inwestorzy dużo bardziej krytycznie podchodzą do ostatnich osiągnięć spółki. We wtorek kurs akcji KGL-u wynosił na otwarciu notowań ciągłych 14,8 zł, co oznaczało spadek o 8,1 proc. Podaż okazała się jednak na tyle duża, że w połowie sesji handlowano już walorami nawet po 14,2 zł, a zniżka sięgała 11,8 proc. Ostatnio po tak niskich cenach handlowano papierami KGL-u w marcu.