Prokurator Krajowy (PK) Dariusz Korneluk na wstępie konferencji prasowej powiedział, że jednym z głównych priorytetów jest rozliczenie przestępstw w popełnionych w latach 2015 – 2023 r., „kiedy prokuratorzy nie ścigali przedstawiciel władzy państwowej”. – To jest niezbędne, aby przywrócić wiarę w prawo i w państwo. Politycy nie mogą być bezkarni. Dotyczy to wszystkich operujących państwowymi środkami – powiedział Dariusz Korneluk.
Do największych postępowań PK stworzyła zespoły prokuratorskie. – Rozliczenia wymagają czasu, bo dotyczą one przedstawicieli władzy, którzy przez ostatnie osiem lat, mimo sygnałów pochodzących z mediów, dopuszczali się działań, które mogły zaszkodzić. Jedną z tego rodzaju spraw wymagających rozliczenia jest sprawa Orlenu z prezesem Danielem Obajtkiem na czele z całą strukturą zarządczą. Są to sprawy ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa i bezpieczeństwa energetycznego – powiedział Korneluk.
Główne postępowania w sprawie Orlenu
Wymienił, że obecnie ws. Orlenu są prowadzone trzy główne postępowania. – Dotyczą one fuzji Orlenu z Lotosem, a więc wyrażenia zgody 22 sierpnia 2022 r. na sprzedaż 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej spółce Saudi Aramco. Szkoda majątkowa wynosi 4 mld zł. Kolejne postępowanie dotyczy zaniżonych cen paliw na rynku detalicznym i hurtowym jesienią 2023 r., co mogło mieć związek z wyborami parlamentarnymi – mówił Korneluk. Te postępowania będzie wyjaśniać odział Prokuratury Krajowej w Łodzi i wydział ds. zwalczania przestępczymi zorganizowanej. – Oba postępowania są wszczęte i zgromadzono szereg informacji i danych, przeszukano nieruchomości Daniela Obajtka oraz sześciu dyrektorów departamentów. Mamy do przesłuchania jeszcze ponad 100 osób i te przesłuchania są zaplanowane – zdradził prokurator. Jak dodał ws. zaniżenia cen — zdaniem jednego z akcjonariuszy — szkoda mogła wynieść 1 mld zł.
Kolejne, trzecie postępowanie wszczęte w ub. tygodniu dotyczy braku nadzoru na przelaniem kwoty ponad 1,5 mld zł spółce córce Orlenu, OTS. Jest ono na poziomie regionalnym w Prokuraturze Okręgowej. – Jak powiedziała Małgorzata Adamajtys, prokurator regionalna w Warszawie, Kwota 1,5 mld została wydana bez jakiekolwiek kontroli ze strony władz Orlenu i spółki OTS zarejestrowanej w Szwajcarii. - Pieniądze który zostały wydane nie były weryfikowane. Nie były przedstawione kontrakty i zestawiania. Były wydatkowe swobodnie bez kontroli. Należy przyjąć ze osoba będąca na czele spółki OTS, nie powinna się na tam znaleźć. Spółka była zarejestrowana w Szwajcarii, w kantonie, który jest tzw. rajem podatkowym. Dostajemy dokumenty z Orlenu i będziemy je weryfikować, ale wymagają one czasu – powiedziała.
– Przedmiotem postępowania jest działanie i zachowania prezesa zarządu PKN Orlen, jak również prezesa zarządu OTS. W tej chwili prokuratura nie wzywała prezesa Obajtka i pana Samera, więc nie posiadamy wiedzy, czy przebywają w Polsce. Gdy wystosujemy wezwanie, uwzględniając wszelki materiał i zdecydujemy, czy będzie w charakterze świadka czy podejrzanego, podejmiemy kroki w celu ustalenia miejsca pobytu – wyjaśniła prokurator Adamajtys.