Taką informację przekazała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. - Zdecydowaliśmy się do 2027 r. przedłużyć taryfowanie dla indywidualnych odbiorców gazu ziemnego w gospodarstwach domowych. Do tego taryfowania gazowego chcemy włączyć te wszystkie grupy, które zostały objęte ustawą gazową ze stycznia, czyli wszystkich odbiorców wrażliwych jak wspólnoty, spółdzielnie mieszkaniowe, podmioty prowadzące działalność pożytku publicznego szkoły, przedszkola, szpitale - powiedziała Anna Moskwa na konferencji.
Z wyliczeń resortu wynika, że ochroną zostanie objęte 7 mln gospodarstw domowych. Regulator URE ma nadal decydować o wysokości taryfy i tak do 2027 r. Oznacza to, że proces liberalizacji rynku gazu w Polsce, który miał zakończyć się za dwa lata, zmaterializuje się na pięć lat. Z początkiem 2024 r. ceny miały zostać uwolnione, a taryfy na obrót tym paliwem mają przejść do przeszłości.
Przypomnijmy, że Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) w 2015 r. stwierdził, że Polska uchybia postępowaniom dyrektywy gazowej z 2009 r. w zakresie stosowania taryf. W wyroku TSUE stwierdził, że Polska nie powinna stosować systemu interwencji państwa w postaci obowiązku taryfowania sprzedaży gazu, w sytuacji gdy ten obowiązek nie jest ograniczony w czasie. Konkluzja generalna dotyczyła wówczas konieczności wyznaczenia przez Polskę daty granicznej, kiedy zwolni spółki obrotu z zatwierdzania taryf. Data ta została przyjęta w nowelizacji Prawa energetycznego. W 2017 r. uwolniono obrót dla odbiorców biznesowych i instytucjonalnych, przy zachowaniu obowiązku taryfowania cen dla gospodarstw domowych do końca 2023 r. Tak się jednak nie stanie. Aby wydłużyć system taryfikacji potrzebne będą zmiany w prawie. O tych jednak na konferencji nie wspominano.