Od momentu rozpoczęcia agresji Rosji na Ukrainę wyceny spółek górniczych na warszawskim parkiecie wzrosły o kilkadziesiąt procent. Notowaniom Jastrzębskiej Spółki Węglowej i lubelskiej Bogdanki służy także pozytywne dla branży otoczenie.
Wyceny mocno w górę
Wartość spółek górniczych rosła od kilku dni, co było efektem zapowiedzi nałożenia sankcji na import węgla z Rosji do Europy. Od momentu napaści Rosji na Ukrainę akcje JSW podrożały o ponad 30 proc., a Bogdanki o ponad 80 proc. Kolejna, czwarta już transza sankcji nałożonych na Rosję nadal nie przyniosła jednak zakazu importu tego surowca z Rosji. W efekcie braku sankcji od wtorku notowania JSW i Bogdanki spadały.
Polska zapowiada, że jest przygotowana nawet na natychmiastowe przerwanie dostaw węgla z Rosji. Tłumaczy jednak, że decyzja taka należy do Komisji Europejskiej i to tylko Bruksela może takie embargo wprowadzić. Do podjęcia takiej decyzji Komisja się nie kwapi. Dane Eurostatu wskazują, że w ubiegłym roku największym importem węgla w UE była Holandia, a dalej kolejno Niemcy i Polska.
Czytaj więcej
Napaść Rosji na Ukrainę zmieniła priorytety inwestorów. Do łask wróciły zapomniane branże, takie jak producenci sprzętu wojskowego, producenci konserw i dań gotowych czy firmy węglowe i energetyczne. Jak długo utrzyma się ten efekt?
Polska bez węgla z Rosji?
Unia Europejska jako całość swoje potrzeby importowe realizuje dzięki dostawom z Rosji w 40 proc., zaś Polska już na poziomie 70 proc.