– Chwilowe fale poprawy koniunktury nie mogą być oznaką powrotu do normalności, gdyż na rynku jest wciąż nadwyżka możliwości produkcyjnych – podkreślił.
Dopiero stabilny powrót popytu na wyroby stalowe liczonego „w ogromnych” ilościach skłoniłoby koncern do uruchomienia wygaszonych rok temu dwóch wielkich pieców. – Wydaliśmy na to 1 mln euro (ponad 4 mln zł), tyle samo kosztowałby ponowny rozruch. Naszym celem jest utrzymanie najwyższego poziomu produkcji jednego pieca w Dąbrowie Górniczej i jednego w Krakowie – powiedział Samaddar. Zdaniem prezesa, priorytetem dla grupy będzie zarządzanie popytem i podażą w taki sposób, by osiągnąć wzrost cen.Grupa ArcelorMittal Poland tnie zatrudnienie – trwa właśnie program dobrowolnych odejść za sowitymi odprawami, sięgającymi kilkudziesięciu tysięcy złotych.