ZZ Pracowników Dołowych dopiero dziś otrzymał odpowiedzi na postulaty przedstawione 11 września. Działacze dali zarządowi trzy dni na reakcję, w przeciwnym razie grożąc sporem i strajkiem.

– Zarząd odpowiedział po terminie, mamy więc spór. W przyszłym tygodniu chcemy się z nim spotkać i będziemy to traktować jak rokowania – mówi Piotr Trempała, przewodniczący ZZPD. Związek zażądał odstąpienia od represjonowania pracowników, którzy 11 sierpnia wzięli udział dwugodzinnym strajku ostrzegawczym (anulowanie nieusprawiedliwionej nieobecności, która oznacza konsekwencje finansowe), zaniechania działań mających na celu dalszą prywatyzację KGHM oraz... szkoleń w dniach wolnych od pracy.

Zarząd Polskiej Miedzi odpowiedział, że pierwsze dwa postulaty nie mogą być rozpatrywane w ramach sporu zbiorowego. Harmonogramu szkoleń podnoszących kwalifikacje nie można zaś zmienić, bo został ustalony jeszcze w maju.

W spór zbiorowy z zarządem weszły wcześniej ZZ Pracowników Przemysłu Miedziowego i Solidarność (również żądają zaniechania dalszej prywatyzacji spółki). Zarząd utrzymuje, że sporów nie ma, jednak jutro ma podpisać z ZZPPM protokół rozbieżności (związek zażądał 10-letniej gwarancji zatrudnienia w przypadku utraty kontroli nad firmą przez Skarb Państwa). Na przyszły tydzień planowane jest również kolejne spotkanie z Solidarnością.

Tymczasem ruszył proces czterech byłych członków zarządu Energetyki (w latach 2003–2006), spółki zależnej KGHM, oskarżonych o niegospodarność i wyrządzenie szkody na 2,75 mln zł. Kolejna rozprawa odbędzie się 9 października.