Przynajmniej 1,6 mld USD (4,5 mld zł) przychodów ze sprzedaży komponentów dla przemysłu motoryzacyjnego – to cel, jaki zarządowi Boryszewa wyznaczył główny akcjonariusz Roman Karkosik (kontroluje prawie 60 proc. kapitału). Taki wynik ma zapewnić firmie miejsce w pierwszej setce globalnych dostawców dla sektora automotive. Po I półroczu grupa Boryszewa miała 1,4 mld zł przychodów – z krajowej działalności w branżach chemicznej i metalurgicznej. W sektor motoryzacyjny dopiero się angażuje.
[srodtytul]Maflow na plusie[/srodtytul]
Założony cel ma zostać osiągnięty w ciągu kilku lat. W jaki sposób? Po pierwsze, Boryszew właśnie finalizuje zakup (kosztem ponad 100 mln zł) zakładów globalnej grupy Maflow dostarczającej elementy klimatyzacji samochodowej. Przejmowane spółki Maflow – w Polsce, Włoszech, Hiszpanii, Brazylii, Chinach i Francji – w 2009 roku miały obroty o równowartości prawie 900 mln zł, w bieżącym sprzedaż powinna być zbliżona. Wyniki pierwszej przejętej przez Boryszew spółki będą uwzględnione w sprawozdaniu finansowym holdingu za III kwartał. Wiadomo, że Maflow cały 2010 rok zamknie na plusie.
Boryszew myśli o następnych – okazyjnych i tanich – akwizycjach w branży. Majątek Maflow został kupiony od syndyków, poprzedni właściciele popadli bowiem w tarapaty z powodu zbyt szybkiego rozwijania grupy na kredyt. Zarząd Boryszewa nie sprecyzował, ile pieniędzy może wydać na przejęcia. – Trzeba się liczyć z kwotami nie mniejszymi niż w przypadku zakupu Maflow – podsumował wiceprezes Robert Bednarski.
[srodtytul]Osiem grup na celowniku[/srodtytul]