Producenci szeroko pojętych chemikaliów to jeden z najbardziej cyklicznych sektorów na warszawskiej giełdzie. Charakterystyczny cykl widać tu zarówno, jeśli chodzi o kursy akcji, wyniki finansowe, jak i poziom wycen rynkowych. Reguła mówiąca o tym, że na dłuższą metę wszystkie te parametry falują na przemian w dół i w górę, jest naturalnym punktem wyjścia dla wszelkich analiz dotyczących sektora.
[srodtytul]Stabilnie i mocno[/srodtytul]
Najbardziej namacalna dla inwestorów jest oczywiście ta sfera długoterminowego cyklu, która objawia się w kursach akcji. Obliczany przez nas indeks wytwórców chemikaliów i paliw (liczony w oparciu o średnie zmiany notowań) w ostatnich latach porusza się w tempie, jakie nie tylko nie ustępuje zmianom głównych giełdowych indeksów, ale nawet je niekiedy wyraźnie przekracza. Przykładowo okres od połowy 2005 r. podzielił się na trzy wyraźne podokresy: do połowy 2007 r. (kiedy indeks sektorowy zyskał 220 proc.), od połowy 2007 r. do lutego 2009 r. (spadek o niemal 80 proc.) oraz od lutego 2009 r. do tej pory (wzrost o ponad 150 proc.). Dla porównania, w tych samych podokresach indeks WIG zmieniał się odpowiednio o: +133 proc., -67 proc., +130 proc.
[b]Zobacz pozostałe [link=http://www.parkiet.com/temat/33.html]analizy branżowe[/link][/b]
Na tej podstawie można wysnuć prosty wniosek – akcje wytwórców chemikaliów i paliw cechują się na dłuższą metę ponadprzeciętną zmiennością. Drugi wniosek jest taki, że ze względu na siłę tendencji panujących w branży bardziej rozsądne wydaje się raczej trzymanie się wielomiesięcznych trendów, niż ustawiczne próbowanie łapania dołków i górek. Kursy akcji w branży potrafią bardzo szybko „uciec”, niwecząc takie próby. Widać to zwłaszcza jeśli spojrzymy na wykres w skali kwartalnej. Tutaj korekty głównego trendu zdarzają się niezwykle rzadko.