Na giełdzie w Londynie mieliśmy w ostatnich dniach z potężną przeceną miedzi. Jak według KGHM w najbliższym czasie będzie kształtować się cena surowca? Czy mamy już bessę?
Być może podchodzimy do tematu zbyt racjonalnie, patrząc na fundamenty - już dawno mówiliśmy, że miedź jest przewartościowana, więc nie można powiedzieć, że korekta jest dla nas niespodzianką. Miedź to już nie jest metal czysto przemysłowy, tylko instrument finansowy. Nawet w czasach, gdy rynek kształtowali jedynie producenci i konsumenci nie było łatwo przewidzieć w którą stronę pójdą notowania. Dziś mamy jeszcze graczy finansowych, w dodatku dysponujących zapasami metalu. Musimy być więc przygotowani na niestabilność notowań. Nasz przepis na biznes to spokój, żadnych działań podyktowanych emocjami.
Skarb Państwa wystawił na sprzedaż Zakłady Górniczo-Hutnicze "Bolesław". Czy interesuje was ta firma?
Tak, ale o złożeniu oferty zadecydują przesłanki ekonomiczne. KGHM, by uniezależnić się od jednego sektora, powinien się opierać na dwóch filarach - metalach: miedzi, metalach szlachetnych i tzw. krytycznych (czyli rzadkich pierwiastkach niezbędnych do rozwoju nowoczesnego przemysłu) oraz energetyce. ZGH "Bolesław" jako producent cynku i ołowiu doskonale pasowałby więc do grupy. Firma dobrze sobie radzi poszerzając bazę zasobową - ostatnio kupiła kopalnię w Czarnogórze. Potrzebuje oczywiście więcej - ale to jest do zrobienia