Tauron zakończył wczoraj trwające od wielu miesięcy prace nad włączeniem do grupy Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego. Przejęcie tej spółki dystrybucyjnej od Vattenfallu kosztowało giełdową firmę w sumie 4,6 mld zł, z czego 3,5 mld zł zapłaciła gotówką. Pieniądze na ten cel pozyskała z emisji obligacji.
Pozostała kwota to wartość długu Vattenfallu wobec spółek grupy GZE, który przejął Tauron. – Nie podjęliśmy jeszcze decyzji co do dalszych jego losów. Może być tak, że spłacimy go spółkom GZE albo włączymy tę kwotę do puli środków wspólnych dla całej grupy. Wybierzemy najlepsze rozwiązanie – przekonuje Krzysztof?Zawadzki, wiceprezes Tauronu.
Większy może więcej
Teraz rozpoczął się proces integracji spółek grupy działających na terenie Górnego Śląska. – Wartość korzyści z synergii związanych z przejęciem GZE oceniamy na 150 mln zł w latach 2012–2016 – zapowiada Dariusz Lubera, prezes Tauronu. Firma liczy zwłaszcza na działy dystrybucji i sprzedaży, a korzyści spodziewane?są zarówno po stronie przychodów, jak i kosztów. Korzyści mają również dotyczyć?negocjowania lepszych cen przy okazji dużych zakupów.
W raporcie finansowym za 2011 r. spółka wykaże wyniki górnośląskiego zakładu jedynie za połowę grudnia. Według szacunków do tegorocznych skonsolidowanych wyników Tauronu doliczone zostanie 9 mln zł zysku operacyjnego wypracowanego przez GZE. Nie podano szacunków co do przychodów. Wiadomo jedynie, że roczne obroty GZE sięgają 3,2 mld zł. Natomiast aktywa energetycznej grupy wzrosną w tym roku o 4,1 mld zł.
Związkowcy niewiele ugrają
Władze Tauronu w przyszłym tygodniu spotkają się ze związkowcami GZE, którzy wręczyli już giełdowej spółce projekt gwarancji zatrudnienia?na najbliższe lata. Poprzedni pakiet 10-letnich gwarancji, jaki otrzymali pracownicy GZE po sprzedaży zakładu przez Skarb Państwa Vattenfallowi, wygasł na początku tego roku. Już dziś wiadomo, że pracownikom niewiele uda się wywalczyć. – Przejmując spółkę, nie uwzględnialiśmy takich gwarancji w kosztach i nie planujemy przedłużania pakietu na kolejne lata. Jednocześnie nie przewidujemy restrukturyzacji zatrudnienia – zaznacza Dariusz Lubera, prezes Tauronu.