Kilkakrotnie więcej na łupki
By precyzyjnie określić zasobność skał łupkowych na koncesjach na Lubelszczyźnie Orlen rozszerzy program poszukiwawczy. W tym roku planuje wykonać do 6 odwiertów pionowych i 2 poziome, włącznie ze szczelinowaniem. – W tej chwili analizujemy 600 m rdzeni pobranych z dwóch odwiertów pionowych wykonanych pod koniec ubiegłego roku. Te prace powinny się zakończyć w czerwcu, ale już wstępne badania napawają nas sporym optymizmem. Wynika z nich, że nasze koncesje są bogate w surowiec – twierdzi Krawiec. Dopiero po zakończeniu wszystkich analiz spółka oszacuje, ile odwiertów musi jeszcze wykonać i ile potrzebuje pieniędzy na inwestycje w tym segmencie. Choć prezes Orlenu nie chce na razie podawać konkretnych kwot, jakie pójdą na poszukiwanie gazu łupkowego, to zaznacza, że będą one pokaźne. – Kilkakrotnie większe od dotychczas deklarowanych 700 mln zł na pięć lat – precyzuje Krawiec.
Skąd spółka weźmie pieniądze na inwestycje, skoro w raporcie rocznym w wyniku odpisów aktualizacyjnych obniżyła swój zysk netto za 2011 rok do około 2,01 mld zł wobec 3,1 mld zł? – Obniżenie zysku nie ma wpływu na poziom generowanej przez Orlen gotówki. Poza tym na dobre projekty pieniądze się znajdą – uspokaja Krawiec.
1,5 mld na elektrownię
Zarząd Orlenu nie rekomendował wypłaty dywidendy, bo w niepewnych czasach woli pozostawić w spółce gotówkę na rozwój. W tym roku na inwestycje wyda 3 mld zł, z czego połowę przeznaczy na projekty organiczne. Chodzi m.in. o budowę bloku parowo-gazowego we Włocławku. – Jest już krótka lista potencjalnych wykonawców pierwszego bloku. Ostateczny wybór wykonawcy za około trzy miesiące, a na przełomie 2014 i 2015 roku ruszy produkcja prądu – informuje Krawiec. Inwestycja warta jest około 1,4 mld zł.
Możejki mogą zostać w grupie
Zaskoczeniem w nowej strategii jest to, że Orlen może się nie zdecydować na sprzedaż rafinerii w litewskich Możejkach zakupionej w 2006 r. Jacek Krawiec już pod koniec 2010 r. przyznawał, że zakup Możejek był nietrafioną inwestycją. Szacował wtedy, że aby spółka zakupiona za 2,8 mld USD, do której dołożono 0,7 mld USD, przynosiła satysfakcjonującą stopę zwrotu, to musiałaby zarabiać 1 mld zł rocznie. Teraz szef Orlenu mówi: przez ostatnie miesiące zwiększyliśmy efektywność Możejek, zyski są wyższe o 30 mln USD rok do roku. Mamy też nieco lepsze relacje ze stroną litewską. Dziś skłaniamy się raczej ku opcji pozostawienia litewskich aktywów w grupie.
Ostateczna decyzja powinna być znana do końca czerwca. Raport banku Nomura z zaleceniami w sprawie Możejek trafi pod obrady RN w kwietniu.
[email protected]