W połowie maja Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził decyzję urzędu antymonopolowego zakazującą przejęcia przez PGE państwowej Energi. Za 84 proc. akcji gdańskiej firmy giełdowa spółka miała zapłacić 7,5 mld zł.
Choć PGE wstrzymuje się od deklaracji, wydaje się, że sprawa jest już przesądzona i do przejęcia raczej nie dojdzie. Mikołaj Budzanowski, minister skarbu, cytowany przez PAP stwierdził: – Jest już nieprawdopodobne, że dojdzie do skutku fuzja PGE i Energi. Trzeba będzie przeanalizować uzasadnienie sądu pod kątem innych opcji, czyli łączenia Energi z innymi podmiotami w Polsce lub IPO.
Eksperci nie wykluczają żadnej z tych opcji. – Według mnie realny jest każdy ze scenariuszy kreślony przez właściciela Energi: zarówno ponowna próba sprzedaży inwestorowi strategicznemu, fuzja z inną polską spółką, w tym z Eneą, czy debiut na giełdzie – skwitował Stanisław Ozga, analityk DM?PKO?BP. Jego zdaniem, jeśli Skarb Państwa zdecyduje się na upublicznienie Energi, to nie nastąpi to szybko. – W tym roku planowany jest debiut Zespołu Elektrowni PAK. Natomiast upublicznienie Energi możliwe byłoby w 2013 r. – stwierdził.