Przewodniczący Rady nadzorczej JSW Józef Myrczek przyznał jednak że "umowy nie zostały jednak właściwie opisane w systemie rejestracji danych spółki."
- Wnioski z analizy wskazują, iż sposób prezentacji i opis danych w systemie rejestracji umów funkcjonującym w spółce jest nieprecyzyjny i może powodować błędne wnioski - przyznał Myrczek.
Rada Nadzorcza poleciła zarządowi JSW modyfikację systemu "w celu poprawy jakości opisu umów".
Uznano też, że działania zarządu JSW, które wydały pieniądze na usługi doradcze były zgodne z prawem. Rada Nadzorcza nie znalazła dowodów na to, że zarząd otrzymywał większe wynagrodzenie niż wynikałoby to z ich kontraktów menedżerskich. Przypomnijmy, prezes JSW Jarosław Zagórowski otrzymywał z tego tytułu 80 tys. zł miesięcznie.
Sprawę usług doradczych ujawnili związkowcy strajkujący w JSW. Według nich na prawie 7,75 mln zł opiewała umowa z 2014 r. na kontrakty menedżerskie z zarządem JSW. Obecny prezes Kompanii Węglowej (KW) Krzysztof Sędzikowski miał od 2011 r. zarobić na doradztwie biznesowym dla JSW kilkaset tys. zł. Sędzikowski ma ogromne doświadczenie w biznesie, także w zakresie restrukturyzacji, zasiadał w radach nadzorczych spółek m.in. Budimex, KGHM Polska Miedź, czy TP S.A.