Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 09.08.2016 06:10 Publikacja: 09.08.2016 06:00
Katarzyna Rutkowska, prezes AC.
Foto: Archiwum
Spółka sprzedaje systemy autogazowe do ponad 50 krajów, ale wciąż poszukuje nowych rynków zbytu. Największego potencjału do wzrostu Rutkowska upatruje w krajach Azji oraz Ameryki Łacińskiej, gdzie powinna stopniowo zachodzić wymiana starszej generacji podciśnieniowych systemów na nowoczesne systemy sekwencyjne. – Ostatnio zdobyliśmy nowe kontakty w Meksyku, Brazylii i Argentynie. W kolejnych okresach niewątpliwie eksport powinien być motorem wzrostu i sukcesywnie zwiększać udział w naszych przychodach – podkreśla Rutkowska. Zwraca uwagę, że rozwojowi spółki powinna sprzyjać korzystna relacja cen autogazu i paliw konwencjonalnych na większości rynków, na których działa. – W Polsce, najważniejszym dla nas rynku, tak rekordowej różnicy w cenach paliw dawno nie widzieliśmy (cena autogazu stanowi około 1/3 ceny benzyny) – wskazuje prezes AC. Jednakże są regiony, gdzie ta relacja jest gorsza, a gaz stanowi około 60 proc. ceny benzyny. – Dywersyfikacja rynkowa pomaga nam w tej sytuacji – przekonuje Rutkowska. Wierzy, że obok najważniejszego biznesu instalacji autogazu również pozostałe produkty spółki będą zwiększały udział w sprzedaży. Mowa m.in. o zestawach do haków holowniczych. – Mam nadzieję, że w II półroczu uda się nam wprowadzić na rynek innowacyjne rozwiązanie z wykorzystaniem fazy ciekłej gazu LPG do silników z coraz popularniejszym bezpośrednim wtryskiem paliwa. W tej chwili trwają testy walidacyjne i prace związane z homologacją tego systemu – ujawnia Rutkowska.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bogdanka coraz sugestywniej daje do zrozumienia, że na rynku węgla w Polsce trwa nierówna walka między dotowanymi kopalniami, a tymi, które walczą tylko rynkowymi metodami. -"Wolelibyśmy, by rynek funkcjonował w takim sposób, aby wszyscy mieli równe szanse" - mówił w Katowicach wiceprezes Bogdanki Sławomir Krenczyk.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Znaczenie KGHM dla Europy jest ogromne. Niekoniecznie musimy sprzedawać miedź poza Unię. Szacujemy, że do wydobycia z eksploatowanych już w Polsce złóż mamy jej jeszcze kilkanaście milionów ton – mówi Andrzej Szydło, prezes spółki.
Władze JSW zdają sobie sprawę z ryzyka utraty płynności w tym roku, ale robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ta deklaracja padła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w czasie panelu poświęconemu górnictwu.
W stosunku do pierwotnych założeń projekt sztandarowej inwestycji realizowanej w rafinerii w Możejkach jest opóźniony i droższy. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie otrzyma wsparcie i jaka będzie jego opłacalność.
W 2026 r. ma być gotowa kompleksowa ekspertyza pt. „Studium wykonalności inwestycji”. Jeśli wykaże, że projekt eksploatacji złoża soli potasowo-magnezowych jest opłacalny, wydobycie może ruszyć w ciągu ośmiu–dziesięciu lat. To bardzo ambitny termin.
Nowe propozycje mówią o przeniesieniu z firm na rządową agencję obowiązku tworzenia i utrzymywania rezerw błękitnego paliwa. W zamian te pierwsze mają ponosić tzw. opłatę gazową.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas