Około południa ich kurs sięgał nawet 1,11 zł, co było ceną o 14,4 proc. wyższą niż odnotowana na zamknięciu sesji w ostatni piątek. Bezpośrednią przyczyną stosunkowo dużego popytu były zapewne informacje o zwiększeniu zaangażowania w spółce przez Quercus TFI. W wyniku transakcji dokonanych przez tę instytucję na rynku regulowanym 18 kwietnia jej udział w kapitale Serinus Energy przekroczył 5 proc. To z kolei wiązało się z tym, że musiała się ujawnić jako jeden z większych udziałowców spółki.
Quercus TFI do zwiększenia udziałów w Serinus Energy mogły zachęcić informacje o coraz bliższym uruchomieniu wydobycia gazu w Rumunii. Giełdowa spółka zapowiedziała, że na skalę przemysłową zamierza rozpocząć tam produkcję pod koniec II kwartału, a więc już za dwa miesiące. Na realizację tego celu przeznaczy w tym roku 3,72 mln USD. Do czasu uruchomienia wydobycia w Rumunii jedynym obszarem, gdzie firma pozyskuje surowce, jest Tunezja. Mimo że w tym kraju Serinus Energy ma pięć koncesji, to obecnie produkcję prowadzi jedynie na obszarze Sabria.