Tym samym udział Karkosików w akcjonariacie hutniczej grupy wzrośnie z 85,4 do 97,1 proc. – wliczając 13,7-proc. pakiet akcji własnych Alchemii.
Przekroczenie progu 90 proc. głosów oznacza, że akcjonariusze, którzy nie sprzedali papierów w wezwaniu, będą mogli zostać wyciśnięci. Taki krok, jak również zdjęcie spółki z GPW, Karkoszkowie zapowiedzieli, ogłaszając wezwanie.
Przymusowy wykup będzie musiał się odbyć na takich samych warunkach jak wezwanie.
Karkosikowie oferowali 4,8 zł za walor. Średni kurs z trzech miesięcy przed ogłoszeniem wezwania wynosił 4,55 zł, a z sześciu 4,36 zł. W sierpniu ub.r. notowania zaliczyły dołek na poziomie 4,02 zł, ale w styczniu br., tuż przed ogłoszeniem wezwania, na moment przebiły 5 zł. W środę kurs Alchemii rósł o nawet 6,7 proc., do 4,75 zł.
W 2017 r. kontrolowana przez Romana Karkosika Grupa Boryszew wycofała z giełdy Hutmen, planowała też sprzedaż biznesu motoryzacyjnego i walcowni aluminium. Toruński miliarder wielokrotnie deklarował, że rozważa całkowite wycofanie się z warszawskiego parkietu. Poza Alchemią i Boryszewem w portfelu giełdowym Karkosika są jeszcze Impexmetal i Skotan (w tym drugim przypadku udział mniejszościowy).