W trakcie ataku rakietowego zginął m.in. Kassim Sulejmani, który był dowódcą elitarnej jednostki wchodzącej w skład Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Sulejmani znany był z przeprowadzenia wielu ataków terrorystycznych, głównie na Bliskim Wschodzie i według Stanów Zjednoczonych miał planować ataki na amerykańskie ważne osobistości. Iran już w tym momencie zapowiada działania odwetowe. Ropa zyskuje wyraźnie od początku dzisiejszej sesji, co jest związane ze zwiększeniem napięć na Bliskim Wschodzie. Czy jednak doszło do zmiany sytuacji fundamentalnej? Co może zrobić Iran i w jaki sposób wpłynie to na rynek?
Cieśnina Ormuz najważniejszym "wąskim gardłem" na rynku ropy
Każdego dnia przez Cieśninę Ormuz przepływa ok. 21 mln baryłek ropy. Według obecnych szacunków popytowych czy podażowych jest to ponad 20% całego zapotrzebowania na ropę na świecie. Widać wobec tego, że paraliż sytuacji w cieśninie mógłby doprowadzić do skokowych zmian cenowych na rynku ropy naftowej. Warto przypomnieć, że we wrześniu, kiedy doszło do ataków na saudyjską infrastrukturę naftową, której skutkiem było ograniczenie światowej podaży na poziomie ok. 4 mln baryłek na dzień, ropa zyskiwała w trakcie jednej sesji nawet 15%! Tranzyt ropy przez cieśninę, która kontrolowana jest przez Iran korzysta oprócz tego państwa Arabia Saudyjska, Irak, Kuwejt czy Zjednoczone Emiraty Arabskie, czyli jedni z największych producentów ropy na świecie. Widać, że zamknięcie tej cieśniny przez Iran mogłoby dokonać paraliżu na rynku ropy.
Przez Cieśninę Ormuz przepływa codziennie ponad 21 mln baryłek ropy. Pomimo tego, że istnieją drogi alternatywne, są one niewystarczające, aby dokonać stabilizacji na rynku w przypadku paraliżu w cieśninie. Źródło: EIA
Co może zrobić Iran?
Iran może dokonać zajęcia tankowców, blokady ich przepływu, czy również dokonywać ataków na nie. Oczywiście to ostatnie działanie szybko spotkałoby się z interwencją ze strony państw zewnętrznych, co mogłoby doprowadzić do wojny na całym Bliskim Wschodzie. Iran wielokrotnie korzystał ze swojej uprzywilejowanej pozycji zamykał cieśninę w latach 70, czy w końcówce lat 80 prowadził ataki na tankowce w ramach tzw. "wojny o tankowce". Zamknięcie cieśniny czy wojna doprowadziłaby z pewnością do monstrualnych wzrostów cen na rynku ropy naftowej. To oczywiście momentalnie odbiłoby się na cenach benzyny na stacjach.