Grupa Kęty uchodzi za giełdowego prymusa, jeśli chodzi o corporate governance, ale i ona potrafi sprawić niespodziankę. Zarząd przetwórcy aluminium podwyższył prognozę wyników na 2020 r., choć jeszcze na początku miesiąca deklarował, że rewizja założeń – m.in. z uwagi na niepewną sytuację związaną z pandemią - nastąpi przy publikacji wyników za III kwartał.
Szacunek zysku netto został podwyższony o 20 proc., do 352 mln zł (36,5 zł na akcję). Podniesienie prognozy było oczekiwane, bo w I półroczu czysty zarobek wyniósł 204 mln zł, co oznaczało wykonanie 70 proc. całorocznego planu. W samym II kwartale – mimo pandemii i lockdownu - grupa zarobiła 121 mln zł, o 60 proc. więcej niż rok wcześniej.
„Wyniki osiągnięte przez grupę w lipcu oraz aktualne prognozy na III kwartał są wyższe od poprzednich szacunków, dostępnych na dzień publikacji wyników za I połowę 2020 r. Jednocześnie podtrzymane jest założenie pogorszenia koniunktury rynkowej w IV kwartale. Prognoza będzie podlegała dalszym analizom i ewentualnym aktualizacjom, w zależności od zmian czynników wewnętrznych i zewnętrznych, w tym związanych z pandemią" – czytamy w komentarzu zarządu.