Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.11.2020 05:01 Publikacja: 20.11.2020 05:01
Adam Krynicki, prezes Krynicki Recykling.
Foto: Archiwum, Dominik Pisarek
– Dostępność brudnego szkła jest obecnie na tyle duża, że możemy nie tylko dużo taniej je kupować, ale też wybierać najbardziej odpowiednią dla spółki kolorystykę. To pozwala nam uzyskać bardzo duże oszczędności na kosztach materiałów i logistyki – przekonuje Adam Krynicki, prezes firmy. Oba rodzaje kosztów zmniejszyły się w tym roku w stosunku do 2019 r. o ok. 1,8 mln zł.
Z drugiej strony grupa zmaga się z wielomiesięcznym niskim popytem na szkło kolorowe w związku ze zmianą preferencji zakupowych konsumentów w czasie trwania pandemii. – Uzyskujemy wprawdzie wyższe ceny za oczyszczoną stłuczkę bezbarwną, ale musimy agresywnie pozyskiwać zbyt na kolory – dodaje Krynicki.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na razie duże koszty i konkurencja oraz słaby popyt nie pozwalają na osiąganie satysfakcjonującej rentowności. Mimo to koncern nie rezygnuje z rozwoju, poszukując dla siebie nowych możliwości wzrostu osiąganych wyników.
Grupa chce, aby tempo i skala inwestycji w projekty związane z transformacją energetyczną były zbieżne z aktualnymi uwarunkowaniami rynkowymi i zapewniały satysfakcjonującą stopę zwrotu.
Zarząd spółki stawia sobie za cel uzyskanie dostępu do złóż węglowodorów w kraju i za granicą. W tym celu grupa może wchodzić w joint venture z innymi podmiotami, jak i przejmować udziały w istniejących projektach.
Grupa planuje uzyskać dostęp do własnych złóż błękitnego paliwa zarówno w kraju, jak i za granicą. Cel ten może realizować zarówno poprzez wejście w joint venture z innymi podmiotami, jak i poprzez akwizycję udziałów w już istniejących projektach.
Elastyczne elektrownie gazowe, kotły na biomasę, zagospodarowanie odpadów, magazyny energii i ciepła oraz fotowoltaika – to scenariusze dla węglowych elektrowni Grupy Tauron.
JSW szuka sposobów, jak zredukować duże koszty działalności. W pierwszej kolejności firma zajęła się planami inwestycyjnymi, jednak koszt wydobycia węgla to największy problem firmy. Co gorsza, analitycy wieszczą złe informacje dla rynkowych perspektyw firmy.
Grupa zanotowała mocny spadek zysków, do czego przyczyniły się zdarzenia od niej niezależne.
SCR-Sibelco chce skupić 6,2 proc. akcji i wycofać spółkę z regulowanego obrotu. Za każdy walor oferuje 23 zł, czyli tyle, ile podczas pierwszej oferty.
SCR-Sibelco zamierza ogłosić drugie wezwanie. Tak jak poprzednio zaproponuje po 23 zł za akcję.
SCR-Sibelco nabyło w wezwaniu 93,8 proc. akcji spółki. Czy i jak długo będzie skłonne utrzymać jej walory na giełdzie – na razie nie wiadomo.
Belgijskie Sibelco chce skupić akcje spółki po 23 zł. Prezes już się zgodził sprzedać posiadany pakiet.
Belgowie chcą kupić wszystkie akcje giełdowej spółki oferując po 23 zł za każdą z nich. To o kilkadziesiąt procent więcej niż średni kurs z ostatnich miesięcy.
Wprawdzie sWIG80 w ostatnich kilkunastu miesiącach radził sobie zdecydowanie lepiej niż szeroki rynek, ale nadal w tej grupie firm można znaleźć ciekawe okazje inwestycyjne. Warto też mieć na uwadze emitentów spoza tego indeksu – również z NewConnect.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas