Sezonowe zjawisko lepszego zachowania „misiów" w styczniu nie zmaterializowało się z powodu siły blue chips. Mimo to w lutym nie decydujemy się na zmianę proporcji dużych do małych spółek. W części zagranicznej możemy również mówić o lekkim zaskoczeniu i kontynuacji relatywnie gorszego zachowania akcji zachodnioeuropejskich, stąd decyzja o ograniczeniu ekspozycji na Europę. Zdecydowaliśmy się za to postawić na Turcję, za pośrednictwem NN Akcji Środkowoeuropejskich. W części dłużnej, po bardzo dobrym zachowaniu walut lokalnych do dolara, zamykam pozycję w funduszu NN Obligacji Rynków Wschodzących (Waluta Lokalna). Po zmianach, struktura portfela pozostaje – zgodnie z założeniami – zrównoważona. PAAN
Lepszym okresem dla akcji będzie marzec czy kwiecień
Rafał Lerski, członek zarządu, dyrektor inwestycyjny TFI BGŻ BNP Paribas
Znacząco skracamy udział akcji w portfelu. Zakładamy, że rozpoczęte pod koniec stycznia spadki na giełdach to jedynie korekta. Ponieważ jednak rynkom przyszło długo czekać na tego typu ruch korekcyjny, to przypuszczamy, że w lutym możemy jeszcze nie doświadczyć znaczącego wzrostu indeksów akcyjnych. Marzec lub kwiecień mogą okazać się lepszymi miesiącami, aby powrócić do większego udziału funduszy papierów udziałowych w portfelu. W bezpiecznej części portfela pozostajemy przy funduszach, które są mało wrażliwe na zmiany rynkowych rentowności.
Wszystko zależy od tego, jak będą się kształtować marże
Wojciech Juroszek, zarządzający AgioFunds TFI
Na rynek zawitała długo oczekiwana korekta. Nie wiadomo, jak długo potrwa na rynku amerykańskim, natomiast na polskiej giełdzie korekta na średnich i mniejszych spółkach trwa już od połowy ubiegłego roku. Za nami wyniki kilku banków – raczej dobre, ale baza do dalszej poprawy robi się wysoka. Bez wzrostu stóp procentowych osiągnięcie imponujących dynamik wyników będzie trudne. Wszyscy z niecierpliwością czekają na publikacje wyników pozostałych spółek (przemysł, usługi, handel), które zobrazują aktualny stan gospodarki. Chodzi głównie o to, na jakim poziomie może się kształtować marża w firmach w tym roku. Ostatnio jest z tym duży problem. Marże spadają z tych czy innych powodów, a rynek zastanawia się, czy ta erozja to już trwała tendencja na lata, z którą trzeba będzie się zmierzyć, czy to raczej wynik szoków (surowcowo-płacowych), mających wpływ na wyniki kilku tylko kwartałów, ponieważ zarządy spółek powinny być w stanie systematycznie przenosić wzrost kosztów na klientów. pAAN
Lepiej nie ryzykować przegapienia hossy
Adam Łukojć, dyrektor dep. zarządzania portfelami akcji TFI Allianz
Styczeń był bardzo dobrym miesiącem dla inwestujących w ryzykowne aktywa. Reforma podatkowa w Stanach Zjednoczonych przyczyniła się do euforii na amerykańskich rynkach – zwłaszcza na NASDAQ. Amerykańskim spółkom pomógł też słaby dolar. Dodatkowo do inwestowania na rynkach akcji zachęcały też spadki cen obligacji skarbowych. Kapitał płynął do bardziej ryzykownych klas aktywów: z obligacji skarbowych do akcji i do walut krajów wschodzących. Spadek cen obligacji skarbowych co prawda zmniejsza atrakcyjność inwestowania w akcje, ale w krótkim terminie może wspierać giełdy, bo inwestorzy mogą szukać alternatyw dla części instrumentów dłużnych. W styczniu zwyżki na giełdach były prawdopodobnie za szybkie: hossa musi zwolnić. Ale ewentualna korekta może być krótka i płytka; być może lepiej jest nie ryzykować przegapienia kolejnej fali zwyżek, niż próbować ochronić się przed korektą, która nie musi być szczególnie bolesna. Dlatego skład portfela – względnie agresywny – pozostaje bez zmian. PAAN
Korekta ostudziła gorące głowy inwestorów
Andrzej Czyrko, dyrektor biura sprzedaży TFI PZU
Styczeń okazał się bardzo mocny dla rynków bazowych. Akcyjne rynki rozwinięte rosły o 4–5 proc., a rynki wschodzące nawet po blisko 10 proc. Mało komfortowe były zachowania rynku dłużnego, na którym w drugiej połowie miesiąca pojawił się wzrost rentowności. Na kolejny miesiąc warto w dalszym ciągu utrzymać zaangażowanie w aktywach akcyjnych, nawet w sytuacji, gdy pojawi się kilkuprocentowa korekta. Po wyjątkowo konsekwentnych zwyżkach w 2017 r. korekta może być dobrym „katharsis" dla gorących głów inwestorów. W portfelu na luty postanowiłem zamienić fundusz PZU Zrównoważony na PZU Akcji Spółek Dywidendowych, który wynikiem styczniowym pokazał, że warto posiadać jego jednostki. Taki ruch delikatnie zwiększa całościową alokację akcyjną, co powinno pozwolić na lepsze wykorzystanie potencjału rynkowego. PAAN
Realizacja zysków jest naturalna
Rafał Bogusławski, strateg Amundi Polska TFI
Pod koniec stycznia na rynkach akcji rozpoczęła się korekta. Taki scenariusz nie powinien dziwić, jeśli spojrzymy na to, jak znaczny wzrost zanotowały indeksy akcyjne w ostatnich miesiącach. Realizacja zysków jest naturalną reakcją, która paradoksalnie pozwala hossie trwać dłużej. Z gospodarki światowej nadal napływają bardzo pozytywne informacje. Wzrost gospodarczy w najbliższych kwartałach powinien się utrzymywać na wysokim poziomie praktycznie we wszystkich obszarach geograficznych. Banki centralne powoli odchodzą od ultraluźnej polityki monetarnej, ale robią to bardzo ostrożnie i nie powinno to zaszkodzić rynkom akcji. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej na rynku obligacji skarbowych. Zwłaszcza obligacje o stałym oprocentowaniu i długich terminach zapadalności są narażone na przecenę, ponieważ normalizacja polityki monetarnej przez banki centralne zapewne przełoży się na wzrost rentowności. W portfelu ponownie największą pozycję stanowi fundusz Amundi Globalnych Perspektyw Umiarkowany. PAAN
Portfel funduszy | Akcje zagraniczne w miejsce polskich
W portfelu na luty znacznie mocniejszą reprezentację niż na styczeń mają fundusze akcji zagranicznych rynków rozwiniętych, a także obligacji zagranicznych. Udział obu grup wzrósł o ponad 4 pkt proc. Istotnie więcej jest również funduszy akcji zagranicznych rynków wschodzących oraz tych o strukturze mieszanej, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Najbardziej spadł z kolei udział funduszy inwestujących w obligacje korporacyjne oraz absolutnej stopy zwrotu. Zarządzający częściowo zrezygnowali również z akcji polskich, szczególnie małych i średnich spółek. Ogółem w styczniu portfel zarobił 2,01 proc., co jest najlepszym wynikiem od początku tej edycji. Największe stopy zwrotu przyniosły w styczniu Allianz Akcji Rynków Wschodzących (7,4 proc.), Allianz Artificial Intelligence (6,3 proc.), Agio Agresywny Spółek Wzrostowych (5,6 proc.) oraz NN (L) Obligacji Rynków Wschodzących i Allianz Małych Spółek Europejskich (po 4,6 proc.). Najsłabsze były PZU Akcji Rynków Rozwiniętych (-0,9 proc.) oraz Allianz PIMCO Income (-0,3 proc.). Na czele utrzymuje się Radosław Sosna z wynikiem 13,7 proc., następni w kolejności są Rafał Lerski (10,25 proc.), Wojciech Juroszek (7,5 proc.), Adam Łukojć (7,2 proc.), Andrzej Czyrko (7 proc.) oraz Rafał Bogusławski (5,53 proc.). PAAN