Od kwietnia portfel funduszy jest już w całkiem nowym składzie. Końcówka poprzedniej edycji przypadła na czas korekty na rynkach akcji, a z tego co widać po prognozach naszych nowych ekspertów – nowa edycja ma sporą szanse załapać się na oczekiwane odbicie rynkach. Ale zanim o tym, warto jeszcze krótko podsumować wyniki za poprzednie 18 miesięcy zmagań, bo okazuje się, że doszło do pewnych roszad.
Kiedy w lutym – pierwszym miesiącu korekty – Rafał Lerski, dyrektor inwestycyjny TFI BGŻ BNP Paribas, znacznie skrócił dystans do pierwszego Radosława Sosny, młodszego zarządzającego NN Investment Partners TFI, w marcu, ponownie dzięki mniejszej stracie, Lerski wskoczył na pierwsze miejsce i zakończył rozgrywkę z wynikiem 9,27 proc. Sosna okazał się słabszy, ale jedynie o 0,17 pkt proc. Trzeci był Wojciech Juroszek (5,28 proc.), zarządzający AgioFunds TFI, a czwarty Adam Łukojć (3,15 proc.), dyrektor departamentu zarządzania portfelami akcji w TFI Allianz. Roszada nastąpiła jeszcze na ostatnich pozycjach, gdzie Rafała Bogusławskiego (1,92), stratega Amundi Polska TFI, wyprzedził Andrzej Czyrko (2,53 proc.), dyrektor biura sprzedaży w TFI PZU.
W prognozach na kwiecień wśród większości TFI panuje spory optymizm odnośnie do rynków akcji, najbardziej do polskiego. – W ubiegłym miesiącu krajowy rynek akcji należał do jednych z najgorszych. Od szczytu z końcówki stycznia WIG spadł już o około 15 proc. – szacuje Izabela Sajdak, zarządzająca w BPS TFI. – Dynamika spadków zaczyna jednak spowalniać. Indeksy amerykańskie odbijają się od swoich wsparć na wysokości 200 sesyjnych średnich. Byki, które królują na giełdzie amerykańskiej od dziewięciu lat, z pewnością nie oddadzą pola zbyt łatwo – twierdzi Sajdak. Krzysztof Mazurek, członek zarządu Altus TFI, wskazuje, że rynki akcji są w newralgicznych miejscach i jeśli dalej ma obowiązywać hossa, to niebawem powinno nastąpić odbicie. Grzegorz Zatryb, główny strateg w Skarbcu TFI, zwraca uwagę, że bardzo pozytywnym efektem korekty jest spadek wskaźników wyceny akcji do, jak twierdzi, poziomów budzących mniejsze kontrowersje. Nastroje chłodzi nieco komentarz Piotra Szulca z Pekao TFI.
