Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 31.01.2025 18:49 Publikacja: 17.04.2023 21:00
Foto: Adobestock
W Polsce blisko 40 proc. firm wskazuje wzrost podatków jako zagrożenie. To podobnie jak większe koszty energii najwyższy odsetek wśród badanych krajów, czyli wynik niemal dwukrotnie wyższy niż średnia z 18 krajów – wynika z badania Dun & Bradstreet. Globalnie wzrost podatków jako zagrożenie dla przyszłości firmy widzi 23,5 proc. ankietowanych menedżerów. Poza Polską poziom 30 proc. wskazań został w tym przypadku przekroczony jeszcze tylko we Włoszech. – W Polsce są to głównie małe firmy i jednoosobowe z 45 proc. wskazań. Mówi tak również 52 proc. firm z przychodami do 5 mln zł – zauważa Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet Polska. Ekspertów wcale takie postawienie sprawy nie dziwi. – Poczucie zagrożenia wzrostem podatków może wynikać z racjonalności myślenia przedsiębiorców. Niemal co dzień dowiadują się o kolejnych planach wydatkowych rządu, które można przecież opłacić głównie daninami mówi dr hab. Hanna Kuzińska, ekonomistka z Akademii Leona Koźmińskiego. -– W sukurs przychodzi rządowi wchodzący od 2024 r. 15-procentowy podatek minimalny, którym zostaną objęte w zasadzie wszystkie spółki i grupy kapitałowe, z różnymi wyłączeniami wskazanymi w przepisach. Ponadto takie obawy podsyca świadomość, że w Polsce opodatkowanie zysków osób prawnych w relacji do PKB jest wyjątkowo niskie w porównaniu z innymi krajami UE – dodaje.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym roku korporacje wpłacają do budżetu państwa wyraźnie mniej niż w 2023 r. Opozycja dopatruje się jakiś przyczyn politycznych, ale powód jest prosty – zyski firm pompowane wcześniej przez inflację znacząco spadły. I niestety, nie szybko się odbudują.
Obowiązująca od ponad dwóch dekad stawka 19 proc. to tylko teoria. Efektywna stawka podatkowa giełdowych grup podatkowych wynosi aż 30 proc. – wynika z najnowszego raportu Grant Thorntona. Najmocniej obciążane są największe firmy z WIG20.
Wciąż nie wiadomo, czy i jakie zmiany zajdą w tzw. podatku Belki. Konkretne propozycje podobno mają się pojawić po wakacjach. Czy uszczęśliwią uczestników rynku? Bardzo wątpliwe.
Wśród licznych pomysłów na pobudzenie polskiego rynku kapitałowego tylko czasami wymienia się zachęty podatkowe. Tymczasem mogą one stanowić kluczowy element sprzyjający atrakcyjności inwestowania na giełdzie i w fundusze inwestycyjne. Zarówno inwestorzy, jak i emitenci podejmują decyzje, biorąc pod uwagę koszty, a obciążenia podatkowe istotnie wpływają na ich wysokość.
- Premier Tusk zobowiązał mnie do przygotowania planu wprowadzenia 60 tys. zł kwoty wolnej w podatku PIT – poinformował Andrzej Domański, minister finansów. Dodał, że obniżka podatku Belki wejdzie w życie wraz z początkiem 2025 r.
100 dni rządu minęło i jednym z najważniejszych pytań, które pojawiały się w medialnych komentarzach, było „kiedy zostanie spełniona obietnica z kampanii wyborczej dotycząca podwyżki kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł”.
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że zastanawia się nad wprowadzeniem dodatkowego cła na produkty z Chin. Pomysł ten jest obecnie konsultowany z członkami administracji prezydenckiej.
Porcja statystyk z najnowszych danych dotyczących PIT za 2023 r. Widać w nich wyraźnie jak znacząco wzrosła liczba osób w II progu podatkowym. W 2022 r. najwyższą (pomijając daninę solidarnościową) stawkę płaciło prawie 750 tys. osób, podczas gdy rok później było to już 1,3 mln płatników.
Socjalistyczny hiszpański rząd Pedro Sancheza chce nałożyć podatek wynoszący 100 proc. na ludzi spoza UE, którzy kupują hiszpańskie nieruchomości.
Warto skorzystać z dostępnych możliwości obniżenia tegorocznego podatku. Jedną z nich są wpłaty na rachunki emerytalne. Jeśli nie wykorzystamy limitów do 31 grudnia – przepadną.
Dziś jest ostatnia sesja w roku, podczas której można zrealizować transakcje, dzięki którym obniżymy swój podatek.
Polska z nieznacznie skorygowaną w górę prognozą wzrostu gospodarczego, podobnie jak cała UE - ogłosiła Komisja Europejska w swoich prognozach.
W tym roku korporacje wpłacają do budżetu państwa wyraźnie mniej niż w 2023 r. Opozycja dopatruje się jakiś przyczyn politycznych, ale powód jest prosty – zyski firm pompowane wcześniej przez inflację znacząco spadły. I niestety, nie szybko się odbudują.
Tylko w latach 2025–2030 wydamy na obronę narodową ponad 1,3 bln zł, w tym na sam sprzęt ponad 0,5 bln zł. Czy jednym ze źródeł finansowania tych potrzeb powinien być nowy podatek obronny? Eksperci nie są co do tego przekonani.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas