Prokuratura okręgowa w Krakowie wystawiła list gończy za Arkadiuszem Ś., byłym prezesem wadowickiego Ponaru (złożył rezygnację w sierpniu ubiegłego roku). W połowie czerwca tego roku śledczy sformułowali wobec menedżera zarzuty nadużycia uprawnień, jako że negocjował i zawarł na terenie USA umowę nabycia udziałów w spółce Georgia Hydraulic Cylinders bez zgody rady nadzorczej oraz bez weryfikacji kondycji finansowej nabywanego podmiotu.

- W lipcu pisemnie i przez pełnomocnika pan Ś. zadeklarował stawienie się w prokuraturze i złożenie wyjaśnień. Ponieważ nie zrobił tego w podanym terminie, zapadła decyzja o wystawieniu listu gończego - mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik prokuratury okręgowej w Krakowie. -Prowadzimy czynności i nie możemy udzielić więcej informacji - dodaje.

Śledztwo przeciwko Ś. oraz byłemu członkowi zarządu Ponaru Jackowi K. (usłyszał zarzuty parafowania w Polsce umowy wynegocjowanej przez Ś. w USA, prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze w postaci poręczenia 150 tys. zł na hipotece) dotyczy zakupu 50,5 proc. akcji Georgia Hydraulic Cylinders w styczniu 2007 roku za 14 mln dolarów. Ówczesna równowartość tej kwoty, czyli 34 mln zł, to wysokość szkody, jaką - zdaniem prokuratury - wyrządzili Ponarowi menedżerowie. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Mimo formalnego posiadania pakietu większościowego, Ponar do dziś nie konsoliduje wyników Georgia Hydraulic Cylinders i nie ma nad spółką żadnej kontroli.