Zajmujący się dystrybucją dóbr szybkozbywalnych Eurocash jest jedną z niewielu spółek, których akcje w ostatnim roku systematycznie drożały – ich kurs wzrósł o ponad 50 proc.

To dobra wiadomość dla jej prezesa i największego akcjonariusza – Luisa Manuela Conceicao do Amaral. Kontroluje on (razem z Politra BV) 52,3 proc. kapitału Eurocashu. Ten pakiet jest wart prawie 1,1 mld zł. – Nie mam żadnych planów dotyczących wyjścia z Eurocashu. To inwestycja długoterminowa – podkreśla. Dodaje, że nie inwestuje w inne spółki notowane na warszawskim parkiecie.

Zarząd Eurocashu, w przeciwieństwie do władz wielu innych spółek giełdowych, niewiele mówi, ale sporo robi. Po kilku spektakularnych przejęciach (m. in. KDWT czy też McLane) grupa wysunęła się na pozycję lidera rynku hurtowego w Polsce. Dom Maklerski PKO BP szacuje, że tegoroczna sprzedaż grupy Eurocashu przekroczy 6,8 mld zł, a zysk netto 104,2 mln zł. Jej największym konkurentem jest giełdowa Emperia. W wydanej niedawno rekomendacji analitycy podkreślają jednak, że Eurocash ma zdecydowanie większe szanse niż Emperia na zwiększanie udziałów rynkowych.