Prezes Skarbiec Holding i członek Rady Gospodarczej przy Premierze był m.in. członkiem Rady Polityki Pieniężnej (pierwszej kadencji), prezesem banku, członkiem rad nadzorczych.
Kwalifikacje nigdy nie są nadmierne
Wśród zarządzających TFI można usłyszeć, że jego kwalifikacje są na wyrost – oderwane od praktyki zarządzania aktywami i osoba o takim doświadczeniu niekoniecznie musi się sprawdzić w TFI. Ludzie, którzy z nim współpracowali, są jednak innego zdania.
– Kwalifikacje akademickie na pewno nie przeszkadzają na takim stanowisku – uważa Konrad Łapiński, który w Skarbcu zarządzał funduszami akcji, a obecnie prowadzi swój autorski fundusz – Total FIZ.
– Akademicka ekonomia ma średnie zastosowanie w praktycznym zarządzaniu funduszami, tzw. „high-makro" nie jest potrzebne do bieżącej pracy zarządzających. Zachowania inwestorów są nieracjonalne, trudne do zrozumienia dla ekonomistów. Często zapominają oni o tym, prognozując pewne zjawiska – wskazuje Olaf Pietrzak, zarządzający funduszami obligacji w Skarbiec TFI.
Jednocześnie przyznaje, że ekonomia pozwala zachować szerszą perspektywę również przy zarządzaniu funduszami – nie gubić kierunku inwestycyjnego i budować skuteczne strategie ekspozycji na określone rynki czy klasy aktywów.