W co grają obligacje, czyli od deflacji do inflacji

Ustanowienie w II połowie maja przez S&P500 czy Nasdaq historycznych maksimów okazało się jedynie chwilowym pokazem siły. Początek czerwca przyniósł falę spadków, które mogły zostać zinterpretowane jako zagrożenie dla pozytywnego scenariusza.

Publikacja: 13.06.2015 14:13

W co grają obligacje, czyli od deflacji do inflacji

Foto: Bloomberg

Trzeba przyznać, że brak potwierdzania nowego szczytu Dow Jonesa przez dwa bliźniacze wskaźniki reprezentujące inne ważne branże amerykańskiej gospodarki, nie wróżyło niczego dobrego. Słabsze zachowanie wskaźnika reprezentującego akcje firm transportowych to efekt zatrzymania łupkowego eldorado w USA wynikające ze spadku cen ropy. Natomiast spółki użyteczności publicznej, jako podmioty regularnie wypłacające stabilne dywidendy, doświadczyły smutnego losu obligacji skarbowych, których dynamiczna przecena stała się głównym tematem ostatnich tygodni. W takich warunkach trudno się dziwić, że coraz mniej przekonani o trwałości hossy na Wall Street inwestorzy stali się jeszcze bardziej zdezorientowani i niepewni kolejnych ruchów na rynku akcji.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę