Czy abenomika dotarła do kresu swoich możliwości?

Ujemne stopy mogą osłabić jena i pobudzić przez to giełdę, ale nie rozwiążą trudnych problemów strukturalnych kraju.

Publikacja: 20.02.2016 08:32

Haruhiko Kuroda, od 2013 r. prezes Banku Japonii. Coraz trudniej mu stymulować gospodarkę, a rynek n

Haruhiko Kuroda, od 2013 r. prezes Banku Japonii. Coraz trudniej mu stymulować gospodarkę, a rynek nie wierzy w skuteczność jego nowej polityki.

Foto: Archiwum

Gdy w grudniu 2012 r. Shinzo Abe został po raz drugi premierem Japonii, rynek się cieszył, licząc na to, że abenomika, czyli jego program gospodarczy, wyrwie Kraj Kwitnącej Wiśni ze straconego dwudziestolecia. Plan był śmiały. Opierał się na fiskalnej stymulacji, silnym luzowaniu polityki pieniężnej mającym osłabić jena (i przez to wspomóc eksporterów oraz pobudzić inflację) oraz reformach strukturalnych mających stymulować przedsiębiorczość i rozruszać rynek pracy. Powiększenie programu QE realizowanego przez Bank Japonii oraz wzrost wydatków fiskalnych początkowo przynosiły pożądane skutki. Przez pierwszy rok rządów Abego jen osłabł o około 20 proc. wobec dolara, tokijski indeks giełdowy Nikkei 225 zyskał blisko 60 proc., a wzrost gospodarczy przyspieszył.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy